Skra z problemem braku właściwego stadionu. Mimo sukcesów drużyna ciągle w rozjazdach
Problemy stadionowe częstochowskich klubów piłkarskich niepokoją kibiców. W sprawie sytuacji Skry Częstochowa, która swoje mecze w roli gospodarza gra na wyjeździe, dopytywali też nasi słuchacze.
Skra Częstochowa nie dostała pieniędzy na promocję miasta. Skra Częstochowa dobrze sobie radzi w 1. Lidze, a jednak nie ma stadionu, tylko wszystkie mecze gra na wyjeździe. Proszę mi to wytłumaczyć.
Przez ostatnie dwa lata również Raków musiał rozgrywać swoje mecze w Bełchatowie, a teraz Skra znalazła się w podobnej sytuacji, mimo najlepszych wyników w historii klubu. W ostatniej kolejce „Skrzacy” mecz w roli gospodarza rozegrali w… Gdyni, tak będzie też w kolejnych meczach rundy jesiennej. Zapowiada się cały sezon w rozjazdach:
Poprosiliśmy kluby, które obecnie są w 1.lidze, abyśmy do nich jeździli, rozgrywali u nich mecze. Praktycznie wszystkie kluby się zgodziły. Mogę tylko przyklasnąć takiemu podejściu do tematu, jaki wykazał prezes Arki Gdynia, który na moją prośbę, że chcemy przyjechać i rozegrać mecz w Gdyni w roli gospodarzy – zaoferował, że w zamian za to zapewni drużynie nocleg plus opłaci przejazd Częstochowa – Gdynia. Rzadko się to spotyka
– kłopoty stadionowe Skry komentuje prezes klubu Artur Szymczyk. Trener piłkarzy Jakub Dziółka również na ostatniej konferencji rozwiewa wątpliwości fanów drużyny odnośnie najbliższych występów u siebie:
Szans na to, że zagramy na własnym boisku, czyli przy ul. Loretańskiej, nie ma w ogóle. Rozmowy trwają, czas pokaże. Na tę chwilę musimy się skupić na pracy sportowej, na wszystkich rzeczach okołosportowych. Wiem, że nasi prezesi działają już w tym temacie. Kiedy to będzie? Ja nie odpowiem na to pytanie.
Władze ekipy z Loretańskiej pracują już nad tym, aby piłkarze w rundzie wiosennej zagrali w Częstochowie. W rewanżach pierwszoligowe kluby mogą być bowiem mniej gościnne:
Runda rewanżowa, czyli wiosna – to nie będzie takie proste. Myślę, że nie będzie to możliwe do zrealizowania. Szukamy rozwiązania, by jednak te mecze rozgrywać u siebie w domu, czyli w Częstochowie. Prowadzimy rozmowy z Urzędem Miasta i rozmawiamy też z władzami Rakowa, czy jest taka możliwość. Jaki będzie finał tych rozmów – myślę, że dopiero po okresie zimowym się okaże
– dodaje prezes Skry Częstochowa Artur Szymczyk.
