Raków z niesłabnącym zapałem do gry przed meczem z Wisłą Płock
Raków Częstochowa z pozycji lidera rozgrywek PKO Ekstraklasy, po raz ostatni w tym roku kalendarzowym zaprezentuje się przed własną publicznością.
Podopieczni Marka Papszuna zmierzą się jutro (05.11) z Wisłą Płock:
Marek Papszun: To był ostatni mecz u siebie, wiec będziemy chcieli zakończyć tę udaną rundę u siebie też zwycięstwem. Przed nami niełatwe zadanie, bo spotykamy się z czołową drużyną w Ekstraklasie w tym sezonie, która bardzo dobrze zaczęła, jakiś czas prowadziła w Ekstraklasie, grała imponująco i drużyna, która ma swój styl, ma bardzo szeroko wyrównaną kadrę. Natomiast myślę, że my jesteśmy w dobrej dyspozycji. Zawodnicy, jak na ten czas, są w dobrym zdrowiu, nikt nie pauzuje za kartki, więc z optymizmem, przy ładnej pogodzie przygotowujemy się do tego spotkania.
Wisła Płock zajmuje w tabeli piątą lokatę. Rywal zapewne będzie chciał powalczyć o brakujące punkty. Z kolei dla Rakowa w tym sezonie celem jest mistrzostwo Polski.
Marek Papszun: Też trochę inaczej nie może być z punktu widzenia sportowego, ambicji naszych jako drużyny. Dwukrotnie zostaliśmy wicemistrzem Polski, to trudno, żebyśmy nie mieli ambicji, żeby walczyć o mistrzostwo. Zawsze trzeba mierzyć siły na zamiary. Tabela trochę się polaryzuje, ale jeszcze daleka droga przed nami, bo przypomnę po raz kolejny, że w zeszłym sezonie Lech zyskał przewagę 9 pkt nad nami i to w dalszej fazie rozgrywek. My te punkty odrobiliśmy i na trzy kolejki przed końcem byliśmy liderem, więc trzeba o tym pamiętać i namaszczać nas na mistrza, bo to naprawdę nie jest ten moment.
Raków obecnie zajmuję pozycję lidera ekstraklasy i ma 7 punktów przewagi nad kolejnym zespołem. Póki co, do końca pozostały 2 kolejki, dodawał trenował Marek Papszun.
Zobacz także:
