Mieszkaniec Blachowni śmiertelnie zatruł się spalinami. Sprawę bada prokuratura
Nie żyje 34-latek z Blachowni. Mężczyzna prawdopodobnie zasnął za kierownicą samochodu w garażu, gdzie śmiertelnie zatruł się spalinami. Wezwane na miejsce służby nie zdołały go uratować, mimo długotrwałej reanimacji.
Do tragedii doszło na jednej z posesji w środku nocy, z soboty na niedzielę (05-06.02.). Sprawę bada częstochowska prokuratura. Dokładne przyczyny śmierci mężczyzny powinna wyjaśnić sekcja zwłok.
Zobacz także:
- Złodziej telefonów chciał nimi płacić w taksówce
- Zaatakował personel na SORze w Myszkowie. Teraz stanie przed sądem
- Praca, nauka zdalna – to znów większe zagrożenie cyberatakami w sieci, ostrzega ekspert
- Pies policyjny najlepszy w ściganiu niektórych przestępstw. Antynarkotykowe sukcesy częstochowskiego owczarka