WOŚP w Częstochowie podsumował i rozliczył finał, planuje już kolejny w 2025 roku
Zebraliśmy 852 tys. 963 zł i 09 gr, poinformował częstochowski Sztab WOŚP, który ostatecznie nie tylko podliczył, ale i rozliczył pieniądze z puszek, e-puszek, aukcji i licytacji.
WOŚP w Częstochowie
W mieście padł rekord, podobnie jak w całym kraju:
Mateusz Gloc: Mamy już wszystko rozliczone. Fundacja nam potwierdziła rozliczenie z banku. Oczywiście chwalę się wszem wobec, że mamy kolejny rekord i to naprawdę z ogromnym wzrostem, bo mam ponad 850 tysięcy. Więc tak jak i WOŚP ogólnopolski co roku bije rekordy, tak my w Częstochowie ich doganiamy, a nawet nie wiem, czy nie przeganiamy tą dynamiką wzrostu. No ale poza samymi cyferkami, poza pieniędzmi, które są ostatecznym wynikiem całej akcji, to naprawdę czułem, że w tym roku atmosfera wokół imprezy była gorąca. Dosłownie jak jeszcze się zgłosiły wszystkie służby straż, policja, to nam brakło placu Biegańskiego, żeby pomieścić wszystkie atrakcje, które się do nas zgłaszały, żeby być dla nas wszystkich jako mieszkańców Częstochowy.
Sztab jednocześnie zakończył już pakowanie swoich rzeczy, przeprowadził się do magazynu dzięki wsparciu Hufca ZHP Częstochowa. To był finał z wyjątkową atmosferą i wyjątkowymi uczestnikami, podkreśla koordynator Mateusz Gloc:
Mateusz Gloc: Ponad 10 procent naszych wolontariuszy zgłaszało się po identyfikator dla swojego psiaka. Co dziesiąty wolontariusz miał swojego czworonoga, były też lamy. Mieliśmy rekordową ilość szkół, które się zgłosiły, żeby z nami grać. Kwota jest łatwa do zmierzenia, bo mamy tę prostą walutę i jest to prosta cyferka, możemy sobie wpisać boksera i porównać. Natomiast, nie jesteśmy w stanie przeliczyć czy w tym roku było więcej uśmiechów, czy w przyszłym, to wszystko możemy odczuć. Osobiście naprawdę odczułem atmosferę inną niż w zeszłych latach. Jakby więcej słońca było.
Po definitywnym zakończeniu i podsumowaniu tegorocznej akcji pojawiły się już pomysły na finał orkiestry w roku przyszłym. Częstochowa na pewno znów stanie na wysokości zadania:
Mateusz Gloc: Już rozliczyliśmy cały aspekt finansowy, to też jest rzecz, która nam ciąży na głowie, że trzeba się z tego rozliczyć i jesteśmy zobligowani do tego. To tak naprawdę już mieliśmy zebranie podsumowujące, co było w tym roku fajne, co było bardzo fajne, a co musimy zrobić fajniej w przyszłym roku. Zebraliśmy jakieś doświadczenia, podpisywaliśmy sobie kontakty do osób, które nam pomogły, żeby w przyszłym roku też móc się uśmiechnąć. Widzę, że dla wielu osób ten finał WOŚP coroczny jest stałym punktem tak jak święta Bożego Narodzenia albo Mikołaj.
Podsumowuje Mateusz Gloc – koordynator częstochowskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Czytaj także:
