Prezenty od fundacji, darczyńców i Radia Jura dla dzieci z placówki w Waleńczowie

Paczki piętrzyły się pod choinką i to na tydzień przed świętami:

Fajna akcja, przyjeżdża Michał Wiśniewski.

To jest wzruszające i fajne. Potrafimy się mobilizować w bardzo trudnych momentach.

Dzieci się cieszą bardzo, są zadowolone, my również.

Dzieci zobaczyły, że te święta rzeczywiście są wyjątkowe i magiczne, że naprawdę dzieją się cuda.

Co roku odwiedzamy około 20 domów dziecka w całej Polsce, ale tak się składa, że w Częstochowie i okolicach Częstochowy jesteśmy co roku.

– powiedzieli nam goście, gospodarze i organizatorzy świątecznej akcji Paczka Dla Dziecka z Domu Dziecka. Pomóc postanowiła zupełnie prywatnie i bezinteresownie częstochowianka – Iwona Piera-Latyk. Ufundowała prezenty i znalazła darczyńców, którzy odpowiedzieli na świąteczne prośby dzieciaków z placówki:

Od zawsze chciałam coś takiego zrobić, tylko nie było ku temu żadnej sposobności. Naprawdę to będą moje najpiękniejsze święta, z takim poczuciem, że można coś było zrobić dla kogoś, żeby też miał tę radość, żeby czuł się ważny i szczęśliwy. Jak człowiek sam coś dostaje, to fajnie, ale raczej byłam tak nauczona i tak całe życie podchodzę, że więcej radości mi sprawia jak ktoś coś dostaje i jak jest to coś trafionego, że ktoś się cieszy, że wiem, że sprawiłam mu przyjemność tą rzeczą.

Na miejscu było życzliwe przyjęcie, zadowolone dzieciaki i spotkanie z Michałem Wiśniewskim, który też przywiózł podarki:

Wielokrotnie się zastanawiałem – myślę, że trochę spłacam dług. To jest trochę jak w tym filmie „Podaj dalej” – podaje się dalej to, co ciebie dobrego spotkało. Oni bardzo często mają tę świadomość, dlaczego się tutaj znaleźli. Poczucie bezpieczeństwa, które daje ta placówka, wychowawcy, którzy się przywiązują. Nie chciałbym tutaj dewaluować nas rodziców, ale często mają tutaj lepiej niż w domu.

Rozmawialiśmy z podopiecznymi Domu Dziecka w Waleńczowie, którzy mogą liczyć każdego roku na odwiedziny Michała Wiśniewskiego, właśnie przed Bożym Narodzeniem:

Wcześniej przyjeżdżał do placówki w Kłobucku. Wychowywałem się tam 13 lat. Wygląda to bardzo fajnie, jest to zorganizowane. Można spędzić czas z osobą, której piosenek się słuchało.

Kiedyś byłam wielką fanką Michała Wiśniewskiego.

Radio JURA: To jest właściwie wasz świąteczny kumpel.

Tak, można go tak nazwać.

Radio JURA: Czy to dostałeś to, na co miałeś ochotę?

Tak, dostałem, bardzo mi się podoba.

Radio JURA: Każdy czeka na prezenty.

Tak. Ja się czuję tutaj jak w normalnym domu. Długo się wychowuję właśnie w placówce. Fajnie tak spędzić święta z osobami, które się zna.

I w dużym gronie.

Radio JURA: Święta w dużym gronie to jest najważniejsze?

Tak.

Akcję Paczka Dla Dziecka z Domu Dziecka organizuje cyklicznie Fundacja Po Pierwsze

– mówi jej przedstawicielka Mariola Szewczyk.

Staramy się, żeby dzieci dostały zabawki, bo to jest jednak niezbędne w paczce, ale chcemy też kupić im coś modnego – zawsze są to jakieś najmodniejsze ubrania z danego sezonu. W tym Domu Dziecka jest tak fajnie, że zawsze jesteśmy bardzo gościnnie przyjmowani. Gościnność jest taka nad wyraz.

W domach dziecka, w placówkach w takich opiekuńczo-wychowawczych święta zaczynają się trochę wcześniej. My ubieramy już choinkę z początkiem grudnia, by trochę przedłużyć te święta, by dzieci zobaczyły, że te święta są takie wyjątkowe i magiczne, że naprawdę dzieją się cuda w ten okres świąteczny

– dodaje Szymon Ziętal, opiekun i wychowawcza z Domu Dziecka w Waleńczowie. Materiał przygotował Mariusz Osyra.