Najwięcej zachorowań na COVID od miesięcy w kraju, a jak sytuacja zdrowotna wygląda w Częstochowie?
U prawie 5 tysięcy osób potwierdzono we wtorek COVID-19, to najwyższa liczba zachorowań od pół roku w skali kraju. W grudniu lekarze alarmowali o wzmożonej liczbie infekcji grypowych, spowodowanych COVID i wirusem RSV. Oblężone były interny oraz oddziały pediatryczne. Jak sytuacja wygląda teraz w Częstochowie?
W marcu wciąż medycy obserwują górkę zachorowań, ale pacjentów jest mniej niż kwartał wcześniej:
Wojciech Konieczny: Największy szczyt, można powiedzieć, że jest za nami. Już nie obserwujemy aż takich ilości pacjentów zgłaszających się do SORu. Od trzech tygodni jest nieco spokojniej, ale jak wiemy sezon jeszcze grupowy się nie skończył, jeszcze te infekcje mogą wrócić. Jesteśmy ciągle w gotowości, co nie oznacza, że nie mamy co robić, ponieważ SOR jest cały czas oblężony i cały czas jest tak, że szczególnie działy internistyczne pracują na pełnych obrotach.
Radio Jura: Zapominamy już całkowicie o tym, że maseczki powinny być obowiązkowe w jednostkach służby zdrowia.
Wojciech Konieczny: Zapominamy jak ja przyjmuję pacjentów w poradni neurologicznej, to nie mogę nawet powiedzieć, że co drugi pacjent wchodzi z maseczką. Także muszę o tym przypominać.
Jak wygląda sytuacja w Miejskim Szpitalu Zespolonym, pytał dyrektora Wojciecha Koniecznego – Mariusz Osyra. A teraz przenieśmy się do lekarzy pierwszego kontaktu. Czy widać wydłużone kolejki pacjentów z infekcjami sezonowymi w częstochowskich przychodniach?
Zdzisław Wolski: W przychodniach – mówię to jako internista – w podstawowej opiece zdrowotnej najgorszy okres to był jednak końcówka roku, wtedy, kiedy doszło do kumulacji zachorowań. Przede wszystkim para gryp, wirusów jest przecież olbrzymia ilość, ale gryp, covidu, niestety również tych infekcji SARS – to był najgorszy okres. Wydaje się, że teraz od niedawna mamy też nie aż takie, ale jednak wzmożenie tych zachorowań. Ubolewam bardzo, że tak niewielu pacjentów jest zaszczepionych na grypę
– dodaje internista dr Zdzisław Wolski, który też w braku odpowiedniego zabezpieczenia przed infekcjami upatruje przyczyn fatalnych statystyk. Więcej było przypadków ciężkiego przechodzenia grypy oraz przybyło zgonów spowodowanych przez tę chorobę.
Zdzisław Wolski: Ilość zaszczepionych na grypę jest żałośnie niska. Po części zbieramy tego owoce. Mamy ponad 100 zgonów na grypę. Jakieś powinny się trafiać, ale nie w takiej ilości. Także ten sezon, powiedzmy z dwa tygodnie pewnie potrwa, bo już mamy marzec. Zapewne można się jeszcze do szczepić na grypę, chociaż już końcówka tego okresu. Ale wyciągnijmy wnioski na kolejny sezon grypowy i szczepmy się od momentu kiedy to będzie możliwe
– mówił częstochowski lekarz Zdzisław Wolski. Dyrektor miejskiego szpitala z kolei przypomina o maseczkach, które mogą ograniczyć łatwe przenoszenie się infekcji grypopochodnych:
Wojciech Konieczny: Jest za wcześnie, żeby się tak wydostawać z maseczkami. Szkoda, że nie został ten zwyczaj u nas. Nie mówię tylko o jednostkach ochrony zdrowia, ale również gdzieś w komunikacji miejskiej, w miejscach, gdzie się spotykamy w większej ilości, szczególnie jak ktoś czuje się niezbyt zdrowo, być może zaczyna się u niego jakaś infekcja. Naprawdę, proszę maseczki zakładać. To nie jest żadne obciążenie ani napiętnowanie takiego człowieka, tylko pokazanie, że troszczy się o siebie i o innych. Nawołuje do tego, żeby ten zwyczaj jednak się u nas bardziej zakorzenił
– dodaje Wojciech Konieczny.
Zobacz także:
