Zostawiła malutkiego syna pod opieką nieznajomej, bo „musiała się zrelaksować”
Chociaż chłopcu nic się nie stało i dziecko czuje się dobrze, to jednak cała sprawa jest bulwersująca. 21-latka poprosiła znajomą z dyskoteki, aby ta przez trzy godziny zaopiekowała się jej dzieckiem.
Opiekunka nie znała imienia chłopca, nie dostała również dla niego jedzenia ani pieluch. Ale za opiekę miała otrzymać 30 zł. Po kilku godzinach, próbowała skontaktować się z mamą chłopca, jednak bezskutecznie. To wtedy powiadomiła policję. Pogotowie odwiozło chłopczyka do szpitala.
Mundurowi zatrzymali 21-latkę następnego dnia, w Alejach. Pozostawienie synka tłumaczyła tym, że pojechała nad zalew wodny do Poraja, aby się zrelaksować.
Teraz za porzucenie dziecka grożą jej 3 lata więzienia. Policjanci zwrócili się także do Sądu o pilne objęcie dziecka programem opiekuńczym i umieszczenie go w domu małego dziecka.