Tym razem dla przedszkolaków nie zabrakło miejsc
Nerwów przy rekrutacji było sporo, ale nie trzeba było tworzyć dodatkowych oddziałów. Po zasadniczej i uzupełniającej rekrutacji okazało się, że miejskie przedszkola w nowym roku mają jeszcze wolne miejsca.
Mimo, że jak co roku największe oblężenie przeżywały przedszkola w najludniejszych dzielnicach na Parkitce, Północy, Tysiącleciu czy Wrzosowiaku, bitwy o wolne miejsce dla maluchów nie było. Częstochowskie przedszkola przyjęły ponad 5 tys. dzieci, zostało jeszcze 220 wolnych miejsc.
Rodzice po raz kolejny dokonywali wskazania przedszkola pierwszego i drugiego wyboru, nabór odbywał się elektronicznie, a każdy rodzic chciał zapewnić miejsce dziecku w swojej dzielnicy. Poza największymi częstochowskimi blokowiskami nie było już problemu z zapisaniem dziecka do przedszkoli. Wolnych miejsc było pod dostatkiem na Dźbowie, Lisińcu, Zawodziu czy na Stradomiu.
Jak informuje magistrat nabór się zakończył, ale listy mogą być uzupełnione. Przedszkola mogą przyjąć jeszcze dzieci jeżeli mają miejsca i zgłoszą się zainteresowane osoby.
