To był rok przemocy domowej
Mało optymistycznie zamyka się miniony rok w temacie notowanej przez policję przemocy domowej. Wzrasta liczba wdrożonych procedur błękitnej karty.
Tego typu zdarzenia na terenie Częstochowy i okolic przybrały na sile pod koniec roku. Jak oceniają kuratorzy i pedagodzy przemoc jest też następstwem permanentnego zamknięcia rodzin w domach…
Tutaj głównie statystyki policyjne nie pozostawiają wątpliwości. W okresie lockdownu odsetek spraw dotyczących przemocy w rodzinie wyraźnie wzrósł, także jest to uboczny efekt pandemii – taki bardzo trudny efekt, ale z drugiej strony bardzo zrozumiały. W momencie, kiedy ludzie zaczęli przebywać ze sobą stale w mieszkaniach, zamknięci, ten poziom frustracji rósł. Tam, gdzie zachowania przemocowe miały podatny grunt w tym okresie uwidaczniały się szczególnie jaskrawie.
Takie stałe zamknięcie rodzi frustrację u młodzieży uczącej się jak i u dorosłych, oceniał dla nas Grzegorz Kozera, kurator okręgowy w częstochowskim sądzie.