Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Raków Częstochowa zremisował z liderem Ekstraklasy

Facebook Twitter

W spotkaniu 17 kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy rozegranym w niedzielę (03.12) Raków Częstochowa zremisował we Wrocławiu ze Śląskiem 1:1. Częstochowianie objęli prowadzenie w 24 minucie po bramce Sonny Kittela, wyrównał w 67 minucie pomocnik gospodarzy Piotr Samiec Talar. Jest to już trzeci ligowy remis Rakowa z rzędu.

Raków Częstochowa przystąpił do meczu z aktualnym liderem Ekstraklasy „uskrzydlony” czwartkowym zwycięstwem w Lidze Europy ze Sturmem Graz. Świetną informacją dla kibiców „czerwono-niebieskich” był powrót do składu po wielu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją Stratosa Svarnasa.

Mimo ataku zimy w całej Polsce, który był przyczyną odwołania kilku spotkań w ekstraklasie, mecz Rakowa ze Śląskiem odbył się na dobrze przygotowanej murawie. Od pierwszych minut konfrontacja toczyła się pod dyktando mistrzów Polski, którzy przeważali w posiadaniu piłki, a gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy. Częstochowianie objęli prowadzenie w 24 minucie, po dośrodkowaniu Tudora w pole karne i błędzie obrońcy Śląska Petkova Sonny Kitel z bliskiej odległości pokonał bramkarza Rafała Leszczyńskiego.

Śląsk Wrocław przegrywał, ale nie zmienił swojego stylu gry. Poza liderem klasyfikacji strzelców ligi Erikiem Exposito cała drużyna gospodarzy broniła się na swojej połowie, czekając na kontry. Raków Częstochowa absolutnie na to nie pozwalał, każda strata piłki była z reguły szybko naprawiana przez naszych piłkarzy. Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem i zakończyła się jednobramkowym, zasłużonym prowadzeniem naszej drużyny.

W drugiej połowie Śląsk zaczął grać odważniej. Już na początku tej części meczu dobrą szansę na gola miał Petkov. W 67 minucie gospodarze wyrównali. Błąd popełniła defensywa Rakowa, a konkretnie Svarnas, który przegrał twardy pojedynek z Piotrem Samcem-Talarem. Kovacevic nie wiedzieć czemu w tym momencie znajdował się na linii pola karnego i zawodnik Śląska skierował piłkę do pustej bramki.

Bramkarz Rakowa zrehabilitował się w 75 minucie, kiedy to uratował swoją drużynę przed stratą bramki w sytuacji „sam na sam” z Exposito. Strata prowadzenia spowodowała decyzję trenera Szwargi o przeprowadzeniu korekt w składzie Rakowa, na boisku pojawili się Yeboah, Zwoliński i Sorescu. Roszady tym razem nie pomogły i spotkanie zakończyło się remisem 1:1

Po tym spotkaniu Śląsk Wrocław utrzymał 7-punktową przewagę nad mistrzami Polski. Aktualnie podopieczni trenera Dawida Szwargi zajmują 4 miejsce w tabeli z dorobkiem 29 „oczek”. Pamiętajmy również, że Raków ma jedno spotkanie rozegrane mniej.

Teraz przed naszą drużyną spotkanie w 1/8 finału Pucharu Polski – w środę (06.12) z Cracovią Kraków o godzinie 18:00 na stadionie przy ulicy Limanowskiego. Do ligowego grania Raków Częstochowa powróci w niedzielę (10.12), kiedy to zmierzy się z wiceliderem tabeli Jagiellonią w Białymstoku, rozpoczynając rundę rewanżową w Ekstraklasie.

Śląsk Wrocław – Raków Częstochowa 1:1 (0:1) Kittel – 24 min. 0:1; Samiec -Talar – 67 min. 1:1

Skład Rakowa: V.Kovacevic, Svarnas, Racovitan, Tudor (k), Plavsic (ż) (Sorescu), Berggren, Kochergin (Lederman), Jean Carlos, Kittel (Cebula), Nowak (Yeboah), Crnac (Zwoliński)

G.S.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj