Kawa, a do kawy michałki….
To była nietypowa, a na dodatek podwójna kradzież. Amatora cukierków, a jednocześnie smakosza kawy zatrzymali strażnicy miejscy w centrum Częstochowy. Pijany złodziej był na tyle odważny, że dwukrotnie w ciągu jednego dnia okradł lokalny sklepik.
Podczas patrolowania ulicy Katedralnej strażnicy zauważyli uciekającego mężczyznę – mówi Artur Kucharski ze Straży Miejskiej:
Straty nie są duże – to cukierki „Michałki” oraz dwie paczki kawy. Wartość zrabowanego towaru oszacowano na 25 złotych. Mimo tego mężczyzna będzie odpowiadał za kradzież.