Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Co dalej z toksyczną bombą przy ul. Filomatów? Po pożarze w Zielonej Górze temat wraca w Częstochowie

Facebook Twitter

Pożar toksycznych odpadów w Zielonej Górze zwrócił ponownie uwagę częstochowian na tykającą bombę ekologiczną przy ul. Filomatów. Od pięciu lat w centrum miasta mamy zgromadzone i porzucone przez mafię śmieciową, równie niebezpiecznie chemikalia. Na dodatek w podobnej ilości jak w Zielonej Górze.

fot. Częstochowski Alarm Smogowy

Co dalej z toksyczną bombą przy ul. Filomatów?

Słuchacze pytają nas kiedy groźne odpady zostaną stąd wywiezione?

Hubert Pietrzak: W perspektywie prawie już 5 lat wstecz mamy do czynienia najpierw z bezwładnością organów, można powiedzieć takich, które powinny się tym zająć, a obecnie etap propagandy, czyli tak pozyskaliśmy jakieś pieniądze albo pozyskamy, a tak naprawdę na konkretne pytania, które formułujemy pod adresem włodarzy miasta, nie ma informacji właśnie takiej, kiedy to zostanie usunięte

– ocenia Hubert Pietrzak, nagłaśniający problem już od kilku lat jako przedstawiciel Częstochowskiego Alarmu Smogowego. Jeszcze w 2019 roku koszt wywiezienia i utylizacji odpadów, który spoczywa zgodnie z prawem na samorządzie, szacowano na ok. 50 mln zł. Dziś te koszty mogą być wyższe nawet o 20 mln zł:

Hubert Pietrzak: Mówimy i w Częstochowie, i o Zielonej Górze, o 6000 metrów kwadratowych super ultra niebezpiecznych odpadów, z tym że w Częstochowie są bardziej rakotwórcze. To, co jest zidentyfikowane, mocniejsze skażenie może wywołać. W Częstochowie mamy środek miasta, czyli mamy zagrożenie bezpośrednie, pożarowe dla szpitala, dla wiaduktu. To wszystko przestaje istnieć w momencie wybuchu pożaru w tym miejscu. A pożary na Filomatów się zdarzały w niedalekim sąsiedztwie właśnie od tego składowiska, co jest przerażające na przestrzeni ostatnich 5 lat.

W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że chemikalia mogą pochodzić z jednej z dużych firm państwowych:

Hubert Pietrzak: Tam jest składowisko ogólne. Mafia śmieciowa działa tak, że jest to proces zbierania od różnych kontrahentów niewygodnych odpadów. Oni zapewniają, że te odpady zostaną oczywiście zgodnie z prawem zutylizowane, a tak naprawdę kasują środki za to. W bardzo szybkim czasie ciężarowymi autami są dowożone odpady do jakiejś opuszczonej hali. Firma założona na słupa. Zaczyna się dochodzenie tego kogo to jest

– dodaje Hubert Pietrzak. Z apelami o usunięcie chemikaliów zwracały się do włodarzy liczne organizacje pozarządowe. Wnioski o wsparcie w tym zakresie miasto skierowało do organów państwowych. Część funduszy na ten cel została zabezpieczona. Magistrat informował, że jeszcze w tym roku może rozpocząć się wywózka beczek i mauserów z hali przy ul. Filomatów.

O komentarz poprosiliśmy Urząd Miasta: czy są znane już jakieś terminy? Do tematu będziemy wracać w Radiu Jura

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj