10 prokuratorów w śledztwie w/s katastrofy
W sprawie katastrofy pod Szczekocinami, jeden z dyżurnych ma już postawione zarzuty. Dowody wskazują, że nie przestawił zwrotnicy i wpuścił jeden z pociągów na niewłaściwy tor.
Drugi z dyżurnych ruchu na razie nie jest oskarżony. To początek śledztwa, podkreśla prokurator Tomasz Ozimek:
Do sprawy oddelegowano dziesięciu częstochowskich prokuratorów, nadal zabezpieczają dokumentację i zbierają dane.