Związek Gmin Jurajskich przeciwny szybkiej kolei przez Jurę
Związek Gmin Jurajskich jest przeciwny planom budowy nowych linii kolejowych do Centralnego Portu Komunikacyjnego przez m.in. cenne przyrodniczo i turystycznie tereny Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej.
Zdaniem samorządowców obsługa kolejowego portu od strony Krakowa powinna się odbywać z wykorzystaniem istniejących już szlaków kolejowych.
Sporą część tych gmin ten temat poruszył. Proponowane kreski na mapie przebiegają tuż obok ich zabudowań, tną miejscowości, gdzieś przez ładne tereny często chronione, miałyby być poprowadzone. To wzburzyło jednak sporo ludzi. Takie spotkania samorządowe się odbywały, zarówno w województwie małopolskim, jak i w tej części północnej naszego województwa śląskiego, w okolicach Zawiercia chociażby Zawiercie, Łazy a ponieważ jesteśmy Stowarzyszeniem Gmin trudno nie zareagować.
Temat jest mocno dyskutowany w lokalnych gminach już od kilku miesięcy, mówi Adam Markowski ze Związku Gmin Jurajskich. Obszary o wyjątkowych walorach przyrodniczych są zwyczajnie zagrożone. Związek sprzeciwia się aby jurajskie tereny miała przeciąć szybka kolej…
Sprzeciw w imieniu Związku został sformułowany i przesłany. W tych propozycjach znalazły się przecięcia dotyczące parków krajobrazowych, otulin Parku Narodowego czy pewnych dolinek podkrakowskich, które są bardzo chronione bądź tak sobie lekko przechodzą przez niektóre wsie, miejscowości, co w żaden sposób się nie może spodobać. Chciałbym podkreślić, że tu nie chodzi o to i też jako samorządowcy to podkreślamy, że my jesteśmy za rozwojem komunikacji publicznej. Chcemy ograniczyć ruch samochodami, który na pewno jest zbyt duży i ciągle rosnący.
Jak komentuje przewodniczący Związku Gmin Jurajskich, zapowiedzi rządowe i wstępne mapy z projektowanymi liniami kolejowymi ocenia jako sondowanie inwestycji wśród samorządów i mieszkańców…
Samorządowcy są rozsądnymi ludźmi i muszą się liczyć ze zdaniem mieszkańców. Jest trudnym procesem uzgadnianie czegokolwiek nowego. Tu musi być wypracowane jakiś rozsądny kompromis między tymi potrzebami rozwoju komunikacji publicznej, bo nikt ich nie neguje – to też warto podkreślić. Natomiast musi to być robione jak każda inwestycja w sposób wyważony rozsądny i z pewną starannością
– dodaje Adam Markowski.
