Wybory samorządowe 2024: Śląska policja podsumowuje wybory – było spokojnie
To były bardzo spokojne wybory w naszym województwie - podsumowuje śląska policja. Mundurowi jak zawsze czuwali nad bezpieczeństwem i porządkiem publicznym w okresie wyborczym.
Było spokojnie, ale interwencje oczywiście się zdarzały
– mówi rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach, Sabina Chyra-Giereś.
Sabina Chyra-Giereś: Od północy w sobotę do poniedziałku do godziny szóstej przyjęliśmy sześć zgłoszeń dotyczących popełnienia przestępstw polegających na kradzieży banerów wyborczych, zniszczeniu banerów wyborczych. Trzy przypadki dotyczyły zniszczenia karty wyborczej w Myszkowie, w Kłobucku i w Tychach oraz jedno dotyczyło odstąpienia innej osobie przed zakończeniem głosowania niewykorzystanej karty do głosowania. To działo się w Zawierciu.
Policjanci otrzymali także informacje o ponad 70-ciu wykroczeniach, część dotyczyła wyborów.
Sabina Chyra-Giereś: Zgłoszenia dotyczyły głównie uszkodzenia plakatów, banerów wyborczych, usunięcia plakatów, rozwieszenia plakatów, umieszczenia ich bez zgody zarządcy budynku. Jedno zgłoszenie dotyczyło złamania ciszy wyborczej przez kierującego samochodem oklejonym wizerunkiem jednego z kandydatów, a kolejne zaparkowanie oklejone samochodu z wizerunkiem kandydata przed lokalem wyborczym. Przyjęliśmy również kilka zgłoszeń dotyczących umieszczenia treści mającej charakter agitacji wyborczej na portalach społecznościowych.
W dwóch przypadkach odwołano także nietrzeźwych członków komisji wyborczych. W ich miejsce powołano nowe osoby. Nie było incydentów, które mogły by zakłócić przebieg wyborów – kończy Sabina Chyra-Giereś.
Czytaj także:
