Włamał się do kościoła, ale wytłumaczenie miał przygotowane…
Do nietypowego włamania doszło w podczęstochowskich Konopiskach w ostatnią sobotę (10.01.). Pijany włamywacz został zaskoczony w jednej z parafii. Młody mężczyzna, nie bardzo był w stanie wyjaśnić policji co było celem włamania, bo miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Tłumaczył się tym, że zasnął podczas nabożeństwa, dlatego został zamknięty w kościele. Tymczasem wezwana na miejsce policja stwierdziła, że 22-latek upojony alkoholem sforsował drzwi do zakrystii i przeszukiwał szuflady w poszukiwaniu cennych przedmiotów. Niewiele znalazł. W efekcie przywłaszczył sobie telefon, latarkę oraz opłatek. Po wytrzeźwieniu złodziejaszek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.