Strażacy z Afganistanu trenują w Częstochowie swoje umiejętności
Afgańscy strażacy przyjechali do Częstochowy podnosić swoje kwalifikacje. To już kolejna wymiana doświadczeń między służbami z zagranicy, uruchomiona dzięki wsparciu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wspólne ćwiczenia potrwają do końca czerwca.
Strażacy z Afganistanu ćwiczą wspólnie z naszymi funkcjonariuszami w Centralnej Szkole Państwowej Straży Pożarnej.
Szkolimy w chwili obecnej 19 strażaków z Afganistanu. To jest kolejna grupa, która do nas przyjeżdża w związku z programem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Państwowej Straży Pożarnej. Przede wszystkim uczymy ich taktyki działań ratowniczych, gaśniczych oraz logistyki, jaka działa w państwowej, polskiej straży, która jest wzorowa na arenie międzynarodowej.
Mówił kpt. Dariusz Andryszkiewicz z częstochowskiej szkoły pożarniczej. Afgańscy strażacy podczas szkolenia podglądają pracę naszych służb i korzystają z nowoczesnego sprzętu, jakiego brakuje im w pracy w ich kraju:
Specyfika pracy jest taka sama, nie różni się. Charakter pracy – zobaczyłem, że strażacy w Polsce mają różne urządzenia, których my nie mamy, jak nożyce czy urządzenia hydrauliczne, my z nich nie możemy korzystać, bo nie mamy ich na miejscu. Mam nadzieję, że w przyszłości strażacy afgańscy też będą mieli takie sprzęty i będą mogli z nich korzystać przy gaszeniu pożarów.
– powiedział Radiu Jura major Qolam Nagszbaud Bigi, kierujący ekipą z Afganistanu. Szkolenie w częstochowskiej szkole pożarniczej potrwa do 30 czerwca. W tym czasie nasi strażacy oraz goście z Afganistanu sprawdzają swoje umiejętności w akcjach gaśniczych:
Mieliśmy okazję przećwiczyć niektóre elementy, bardziej profesjonalne, również w sposób bardzo profesjonalny. Dzięki temu udało nam się bardzo dobrze wykonać teraz ćwiczenia.
Afgańscy goście poznają specyfikę pracy częstochowskich strażaków. To kolejny etap międzynarodowego programu prowadzonego w Centralnej Szkole Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie. Kpt. Dariusz Andryszkiewicz wyjaśnia jednak, że afgańscy strażacy w swojej pracy często spotykają się z innymi zagrożeniami niż polscy ratownicy:
Oni bardzo często biorą udział w akcjach po atakach terrorystycznych, wybuchach bomb, pożarach. My mamy najwięcej oczywiście miejscowych zagrożeń: wypadków, akcji związanych z naszym ukształtowaniem terenu, klimatem, czyli np. powodzie i oczywiście pożary. Natomiast u nich ubogość w sprzęt jest bardzo widoczna. To, co oni widzą u nas, to są dla nich nowości.
Materiał przygotował Mariusz Osyra.
