Śmiertelnie ugodził nożem w serce kolegę, po czym zgłosił się na policję. 33-latek stanie przed sądem
33-letni Łukasz M. może trafić na resztę życia do więzienia. Mężczyzna pomieszkiwał w pustostanie przy ul. Jasnogórskiej z dwójką kolegów. Podczas kłótni po alkoholu śmiertelnie ugodził nożem jednego z nich, po czym zgłosił się na policję. Wkrótce stanie przed sądem
Śmiertelnie ugodził nożem kolegę. 33-latek stanie przed sądem
Informuje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie:
Tomasz Ozimek: 25-letni Szymon L. zamieszkiwał z oskarżonym i jeszcze jednym kolegą pustostan w Częstochowie. W połowie stycznia bieżącego roku mężczyźni wrócili do pustostanu będąc pod znacznym wpływem alkoholu. Pomiędzy pokrzywdzonym i oskarżonym doszło do sprzeczki, w trakcie której Łukasz N. używając noża kuchennego zadał pokrzywdzonemu cios prosto w serce. Po pewnym czasie zauważył, że pokrzywdzony nie daje oznak życia.
Jak dodaje prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury w Częstochowie, sprawca nie tylko zgłosił się ale też od razu przyznał do winy:
Tomasz Ozimek: Udał się do pierwszego komisariatu policji i poinformował funkcjonariuszy, że prawdopodobnie zabił kolegę. Po przybyciu do pustostanu policjanci ujawnili zwłoki Szymona L. oraz śpiącego trzeciego lokatora. Na miejscu zdarzenia zabezpieczyli też będący narzędziem zbrodni nóż kuchenny. Przeprowadzono sekcję zwłok, w wyniku której stwierdzono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonego była ranna kłuta serca.
Akt oskarżenia w sprawie tej zbrodni został już skierowany do częstochowskiego sądu. Aresztowany w styczniu mężczyzna doskonale jest znany policji, miał w przeszłości wielokrotnie zatargi z prawem. Teraz grozi mu do wieloletnia kara więzienia, a nawet dożywocie:
Tomasz Ozimek: Przesłuchany przez prokuratora pod zarzutem zabójstwa Łukasz N. przyznał się do popełnienia tej zbrodni i wyjaśnił, że zadał pokrzywdzonemu cios nożem, gdy ten zaatakował go scyzorykiem. Sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie. Łukasz N. był w przeszłości wielokrotnie karany sądownie. Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności
– informował Radio Jura prokurator Tomasz Ozimek.
Czytaj także:
