Są zarzuty ale kolejarz w szpitalu
Kolejarz, który nie przestawił zwrotnicy, ma zarzuty ale jest w lublinieckim szpitalu. Prokuratura Częstochowska oskarża go o nieumyślne spowodowanie katastrofy. Grozi mu 8 lat więzienia.
Na razie mężczyzny śledczy nie mogli przesłuchać, jego stan był niepokojący i trafił na oddział psychiatryczny:
Częstochowscy prokuratorzy będą mogli przesłuchać kolejarza, jeśli zezwolą na to biegli i lekarze z Lublińca.