Atak nożownika w Częstochowie: 27-letni Ukrainiec wkrótce usłyszy zarzuty
Znamy coraz więcej szczegółów na temat groźnego zajścia z udziałem 27-letniego obywatela Ukrainy, który zaatakował nożem dwóch współpracowników.

Atak nożownika w Częstochowie. Czy usłyszy zarzuty?
Prokuratura Częstochowska chce mu przedstawić zarzuty usiłowania zabójstwa:
Piotr Wróblewski: Prokuratura Rejonowa Częstochowa Północ prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa dwóch mężczyzn. Zdarzenie to miało miejsce 3 stycznia w godzinach porannych. Jeden z pracowników zakładów mięsnych na terenie tych zakładów w trakcie pracy ugodził nożem w plecy swojego współpracownika. Ranił również nożem innego z mężczyzn pracujących w tych zakładach. W trakcie interwencji policyjnej mężczyzna ten został postrzelony. Sprawca tego zdarzenia, jak i obaj poszkodowani, zostali przetransportowani do szpitala.
Jak wyjaśnia prok. Piotr Wróblewski, w przypadku jednej z rannych osób potrzebna była pilna interwencja chirurgiczna. Agresor oraz dwaj poszkodowani mężczyźni to obywatele Ukrainy. Śledczy ustalają dopiero co było przyczyną ataku nożownika:
Piotr Wróblewski: Zarówno sprawca tego zdarzenia, jak i pokrzywdzeni są obywatelami Ukrainy. Sprawca w wieku 27 lat. Pokrzywdzeni w wieku 27 oraz 31 lat. Z uwagi na stan zdrowia sprawcy, nie ma jeszcze informacji, czy będzie możliwe wykonanie z jego udziałem czynności procesowych w dniu dzisiejszym.
Oznacza to, że mężczyźnie na razie nie udało się przedstawić zarzutów. Lekarze zdecydują czy agresora można również skutecznie przesłuchać. Co już zrobili śledczy w tej sprawie?
Piotr Wróblewski: Zabezpieczali ślady, ustalali świadków oraz został zabezpieczony monitoring. Po wykonaniu dalszych czynności procesowych w tej sprawie, będą być może znane jakieś informacje dotyczące bardziej szczegółowych okoliczności przebiegu tego zdarzenia oraz motywację, jaką kierował się sprawca.
Radio Jura: Jest za wcześnie, żeby powiedzieć, że mężczyzna usłyszał jakieś zarzuty.
Piotr Wróblewski: Na ten moment nie zostały ogłoszone żadne zarzuty. Została mu udzielona pomoc medyczna. W związku z tym, że został postrzelony, taka czynność odbyć się nie mogła.
Prokuratora Piotra Wróblewskiego o głośną już sprawę pytał Mariusz Osyra.
Czytaj także: