Ruszył przed sądem proces byłego Starosty powiatu Myszkowskiego
Częstochowska prokuratura chce więzienia w zawieszeniu i grzywny dla Wojciecha P. Wszystko przez niedopełnienie formalności jakie obligują urzędników na tym stanowisku. Akt oskarżenia dotyczył złożenia niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych, a starosta w czasie pełnienia funkcji publicznej był zatrudniony w przychodni lekarskiej.
Mówi prokurator Tomasz Ozimek.
Proces rozpoczął się 27 lutego przed Sądem Rejonowym, wszystko wskazuje na to że swój finał będzie miał już na drugim posiedzeniu sądu. Skąd wzięły się oskarżenia formułowane pod adresem byłego posła i starosty?
Dodaje rzecznik częstochowskiej prokuratury Tomasz Ozimek. Byłego starostę obowiązywało ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej i nie mógł prowadzić takiej działalności łącząc ją z funkcją publiczną. Wojciech P. prowadził jednak praktykę lekarską i wykonywał badania osób ubiegających się o prawo jazdy. Za fałszywe oświadczenia można trafić do więzienia nawet na 3 lata.
