Rosnąca liczba pożarów suchych traw, większość bardzo niebezpiecznych. W rejonie Kłobucka ponad 100 pożarów w tym roku
Wiosenna pora to nawał pracy dla strażaków w związku z pożarami suchych traw i nieużytków. Mimo ostrzeżeń i ścigania podpalaczy, nie maleje liczba takich zdarzeń.
O rosnącej liczbie podobnych pożarów mówiliśmy w ostatnich dniach w Radiu Jura. Tylko w powiecie kłobuckim w tym roku suche trawy gaszono już ponad sto razy:
Niestety sezon na wypalanie traw w pełni. Częstochowscy strażacy od początku roku gasili już blisko 350 takich pożarów. W ostatnich dniach pożary traw są prawdziwą plagą. Tylko w miniony weekend na terenie powiatu częstochowskiego i miasta Częstochowy odnotowaliśmy ponad 60 takich pożarów, dlatego jak co roku apeluję do wszystkich słuchaczy o niewypalanie suchych traw. Za wypalanie traw grozi kara aresztu albo grzywny nawet do 5 tys. złotych. W przypadku, gdy ogień niebezpiecznie się rozprzestrzeni i zagrozi zdrowiu lub życiu ludzi albo budynkom, można trafić do więzienia nawet na 10 lat.
O rozsądek apeluje policja i pożarnicy. O statystyki pytaliśmy Kamila Dzwonnika z częstochowskiej komendy. Wzniecanie celowe ognia na nieużytkach jest karalne, grozi sankcjami, utratą dopłat, a przede wszystkim zagraża życiu ludzi i samej przyrodzie:
Za wypalanie traw można też stracić unijne dotacje rolne. Wśród wielu ludzi panuje przekonanie, że spalanie suchej trawy użyźni w sposób naturalny glebę, co spowoduje jej szybszy i bujniejszy wzrost. Nic bardziej mylnego. Wypalanie suchych traw to tylko straty. Niejednokrotnie pożary te wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy oraz zabudowania. W takich pożarach giną też ludzie – najczęściej ci, którzy podejmują się wypalania
– dodaje rzecznik Straży Pożarnej w Częstochowie – Kamil Dzwonnik.
Zobacz także: