Przed nami Black Friday. Nie wpadaj w szał zakupów, zachowaj ostrożność w sieci – radzi rzecznik konsumentów
W najbliższy piątek (26.11.) klienci ruszą na wyprzedaże w ramach Black Friday. Już wcześniej sklepy bombardują nas przygotowanymi, z tej okazji promocjami i wyprzedażami.
Jest to widoczne szczególnie w internecie, gdzie w dużej mierze przeniosła się sprzedaż, co widać w czasach pandemii – w ostatnich dwóch latach.
Każdy z przedsiębiorców szuka możliwości, żeby znaleźć kupujących w większym zakresie niż to tylko jest możliwe, w związku z tym nie tylko Czarne Piątki, ale mamy już Czarne Tygodnie. W ten sposób zachęcają konsumentów, żeby zakupy dokonywali nie tylko w tym jednym dniu, ale przez cały tydzień. Generalnie zawsze trzeba się kierować chłodną głową. Jeżeli faktycznie mamy zamiar zakupić jakiś towar i liczymy, że w promocji Black Friday będzie on w atrakcyjniejszej cenie, to powinniśmy zobaczyć jak ta cena się teraz kształtuje, czy nie zostanie w sztuczny sposób podniesiona.
Jak mówi miejski rzecznik konsumentów – Wojciech Krogulec, zawsze musimy być wyczuleni na nieuczciwe oferty, kupować od sprawdzonych handlowców i zwyczajnie nie dać się nabrać.
Sprawdźmy, jak ta cena kształtuje się u innych przedsiębiorców. Może się okazać, że zakup w promocji jest mniej atrakcyjny niż w cenie regularnej u innego przedsiębiorcy. Stacjonarnie powinniśmy zapytać sprzedawcy jaka jest jego polityka np. w zakresie zwrotów, ponieważ często po zakupach dochodzimy do wniosku, że jednak pochopnie podjęliśmy decyzję i chcielibyśmy się wycofać, zwrócić towar do sprzedawcy, zgodnie z obowiązującymi przepisami nie mamy takiego prawa. Jest to wyłącznie dobra wola sprzedawcy, w związku z tym za każdym razem powinniśmy to konsultować.
Do zakupów w tym okresie podchodźmy na chłodno, bez emocji i nie wpadajmy w gorączkowe kupowanie. Może się okazać, że wiele z okazji wcale nie jest nam potrzebnych. Na pewne szczegóły zawsze warto zwracać uwagę:
Sprawdzajmy przede wszystkim od kogo kupujemy, gdzie ten przedsiębiorca ma swoją siedzibę, czy jest polski przedsiębiorca, czy ma swoją siedzibę poza Unią Europejską, co rzeczywiście byłoby bardzo ryzykowne dokonując takiego zakupu. Sprawdzajmy strony internetowe, na których dokonujemy zakupy, czy mają bezpieczne certyfikaty SSL, czy jest prefiks HTTPS i ta kłódka, która świadczy o tym, że połączenie jest bezpieczne, i na warunki płatności. Jeśli ktoś mówi, że tylko płatność ekspresowa, to powinno wzbudzić naszą czujność.
Jak przyznaje Wojciech Krogulec, zwykle po wyprzedażach wielu zakupoholików odwiedza biuro Miejskiego Rzecznika Konsumentów.
