Prokuratura wyjaśnia przyczyny i okoliczności śmierci paralotniarza
Prawdopodobnie zawinił sprzęt, ale niewykluczony jest błąd techniczny paralotniarza. Śledztwo właśnie wszczęte przez prokuraturę powinno ostatecznie wyjaśnić przyczyny tragedii do jakiej doszło w niedzielę podczas imprezy w Rudnikach.
1 czerwca Prokuratura Rejonowa w Częstochowie zajęła się sprawą, oficjalnie rozpoczynając postępowanie, które ma zmierzać do wyjaśnienia wszelkich okoliczności śmiertelnego wypadku paralotniarza. Na razie to postępowanie w sprawie, śledczy nie przedstawili nikomu zarzutów.
Przypomnijmy zawodnik rozgrywanych zawodów spadł na ziemię z około stu metrów, po tym jak został wyniesiony na tę wysokość przez wyciągarkę. Zawiodło w górze jedno ze skrzydeł paralotni. Wiadomo, że był to doświadczony paralotniarz.
Prokuratura sprawdzi jednak zachowanie zasad bezpieczeństwa podczas imprezy, śledztwo ma też wyjaśnić problemy techniczne ze sprzętem jakim posługiwał się mężczyzna. W tej sprawie będą potrzebne z kolei opinie biegłych.
Swoje śledztwo rozpoczęła też Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Obie instytucje będą badać sprawę niezależnie.
