Prokurator z Częstochowy poszła pobiegać, a złapała pijanego kierowcę
Do zdarzenia doszło w piątkowy (12.06.) wieczór. W okolicy ulicy Borelowskiego kobieta, zauważyła mężczyznę, który idzie chwiejnym krokiem, wsiada do auta i odjeżdża. Od razu telefonicznie powiadomiła policję i pobiegła za samochodem.
Sytuację opisuje Tomasz Ozimek, rzecznik częstochowskiej prokuratury:
Podejrzany przyznał się do zarzutu i złożył wniosek o skazanie go bez przeprowadzenia rozprawy.
Mężczyzna stracił też prawo jazdy na 4 lata.