Problemy w spółdzielni mieszkaniowej pod okiem prokuratora
Zamieszanie wokół walnego zgromadzenia członków Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej może mieć finał w prokuraturze. Trafiło tam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Problemy w spółdzielni mieszkaniowej pod okiem prokuratora
Prokuratura Częstochowa-Południe sprawdza, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Zawiadomienie złożył zarząd spółdzielni – zgromadzenie zostało przerwane do czasu rozstrzygnięć prokuratora. W tle walka o posady, miejsca w radzie nadzorczej i niezadowolenie z działalności spółdzielni. Podczas walnego zgromadzenia bardzo licznego grona członków w Hali Sportowej Częstochowa miało dochodzić do nieprawidłowości, w kwestii udzielania niezasadnego pełnomocnictwa dla osób z zewnątrz, które nie były członkami spółdzielni. Wówczas mogły stanowić one większość przy wyborze rady nadzorczej i mieć decydujący wpływ na wybór komisji, składy i obsadzanie zarządu.
Jak informuje rzecznik prokuratury, zawiadomienie w Prokuraturze Częstochowa-Południe złożył zarząd spółdzielni: prezes Bogusław Puch i wiceprezesi Sylwia Matyjaszczyk i Robert Komender. Jest w nim mowa o wykorzystaniu blankietu opatrzonego podpisem niezgodnie z wolą i na szkodę osoby, która blankiet ten podpisała. Trwa postępowanie sprawdzające.
Prokuratura ma 30 dni na decyzję czy zajmie się sprawą.
Czytaj także: