O krok od tragedii. Pijany 66-latek zostawił odkręcony kurek z gazem
Zaniepokojona sąsiadka wyczuła woń gazu na klatce schodowej i od razu wezwała pomoc. Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. Gaz ulatniał się z mieszkania 66-latka. Mężczyzna podczas składanych wyjaśnień oświadczył, że to przez zwykłą nieuwagę zostawił odkręcony kurek i poszedł spać.
Jak się okazało, był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Strażacy zabezpieczyli butlę z gazem i przewietrzyli mieszkanie. Mundurowi podkreślają – gdyby nie prawidłowa reakcja mieszkanki bloku, która zadzwoniła na numer alarmowy, mogłoby dojść do tragedii.