Notoryczny złodziej paliwa wreszcie został zatrzymany. Nie zapłacił 65 razy
Gdyby za pobicie takich niechlubnych rekordów przyznawano medal, to zatrzymany 38-latek byłby na pewno złotym medalistą. Policjanci z Poczesnej już od blisko czterech lat otrzymywali zgłoszenia o kradzieżach paliwa, do których dochodziło na stacjach w rejonie Poczesnej, m.in. w Romanowie.
Sprawca za każdym razem poruszał się innym samochodem, łącznie naliczono że było ich osiem, często też zmieniał tablice rejestracyjne, których- jak się później okazało, w miejscu zamieszkania znaleziono kilkanaście.
Mundurowi wpadli na trop złodzieja w marcu ubiegłego roku. 38 letni mieszkaniec Siewierza został wtedy zatrzymany. Teraz usłyszał kolejne zarzuty. Okazało się, że za zatankowane paliwo nie płacił także na stacjach w Pyrzowicach, Czeladzi, Tarnowskich Górach, Dąbrowie Górniczej, Koziegłowach, Będzinie czy Miasteczku Śląskim. Łącznie dokonał 65 kradzieży na kwotę blisko 20 tysięcy złotych. Jak złodziej się tłumaczył? Myślał, że tankując za kwotę do 500 złotych, w razie zatrzymania odpowie za wykroczenie. Po 3 latach przekonał się jednak, że takie postępowanie jest przestępstwem, teraz grozi mu 5-letnia odsiadka.
Zobacz także:
