Miała być randka, a doszło do demolki
Dość nietypową gościnność pokazali młodym kobietom trzej częstochowianie. Kiedy nie udało im się umówić na randkę z zapoznanymi kobietami, które przyjechały do Częstochowy, postanowili się zemścić i zniszczyli samochód pechowych pań. Straty to tysiąc złotych.
Trzej częstochowianie postanowili odegrać się na młodych kobietach, które poznali w centrum miasta. Liczyli na miłe spędzenie wieczoru, ale dostali „kosza” i wyładowali swoją złość na… samochodzie. Mówi prokurator Romuald Basiński:
Przyznam, że sprawa jest dość niezwykła. W godzinach nocnych w alejach doszło do spotkania trzech młodych mężczyzn z grupą młodych kobiet, które przyjechały do Częstochowy samochodem. Doszło do rozmów, po chwili jednak się rozdzielili i kobiety oraz mężczyźni poszli w swoją stronę. Ale po chwili postanowili wrócić i uszkodzić, a być może nawet zniszczyć samochód, którym poruszały się kobiety. Szkody wyceniono na tysiąc złotych.
Młodzi podrywacze zapłacą teraz za szkody. Przyznali się przed prokuratorem do zniszczenia cudzej własności. Chcą dobrowolnie poddać się karze.
Niezwykłe jest tłumaczenie oskarżonych, którzy mówią, że w rozmowie uznali, że kobiety są jakieś wyjątkowo gapowate, nieroztropne i postanowili uczynić im złośliwość poprzez uszkodzenie tego samochodu. Przyznają się do dokonania tego przestępstwa. Prokuratura godzi się na wymierzenie im kar po cztery miesiące pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary, plus grzywna, plus oczywiście naprawienie szkody.
Mówi rzecznik częstochowskiej prokuratury Romuald Basiński. Sprawców udało się szybko namierzyć dzięki miejskiemu monitoringowi.
