Jak wygląda produkcja pączków na Tłusty Czwartek? Sprawdziliśmy to w Ciastkarni Społem Częstochowa
Już jutro (16.02.) Tłusty Czwartek. Jak zwykle chętnie będziemy sięgać po te najsmaczniejsze. Jedne z najpopularniejszych w Częstochowie, to pączki oferowane przez Polską Sieć Handlową Społem w Częstochowie. By dowiedzieć się więcej na temat przygotowań do zmasowanej produkcji, oraz o samym procesie produkcji pączków wybraliśmy się do Ciastkarni Społem przy ulicy Tartakowej.
Na miejscu rozmawialiśmy z kierownikiem ciastakrni, Grzegorzem Lagnerem:
Radio Jura: Panie kierowniku, zbliża się tłusty czwartek. Może na początek zapytam czy ciastkami już Państwo przygotowujecie się do tego dnia?
Grzegorz Lagner: Na chwilę obecną ustawiamy patelnie. Właśnie jest elektryk, który sprawdza wszystkie parametry, żeby nie było niespodzianek. Zaczynamy z produkcją pączków w środę w godzinach popołudniowych. Z tym, że u nas już w środę większość z naszych sklepów, placówek handlowych – a mamy ich aż 43 – będą już pączki od nas dostawać. Dużo klientów kupuje pączki już w środę.
Radio Jura: Czy to wzmożony czas pracy?
Grzegorz Lagner: W przeciągu miesiąca pączków, które robimy – pączki z nadzieniem różanym lub z bitą śmietaną – przeciętnie w skali miesiąca, to około 20 tysięcy sztuk. W zeszłym roku, w Tłusty Czwartek zrobiliśmy ich 40 tysięcy.
Radio Jura: Czy tegoroczna oferta będzie się różnić, od tej z zeszłego roku?
Grzegorz Lagner: W tym roku wykluczyliśmy pączki z adwokatem dlatego, że koszt nadzienia adwokatowego jest bardzo drogi. Mamy takie czasy, jakie mamy. Jest inflacja, a w sprzedaży cena odgrywa dużą rolę.
Radio Jura: Same pączki też musiały zdrożeć.
Grzegorz Lagner: Pączki zdrożały. Podnieśliśmy cenę, ze względu na koszt surowców i energii. Głównie chodzi o cenę gazu i prądu.
Radio Jura: Jak wygląda produkcja pączków?
Grzegorz Lagner: Produkcja zaczyna się od wyrobienia ciasta. To jest ciasto drożdżowe – tak jak robiły nasze babcie. Ciasto drożdżowe lubi ciepło. Robiony jest rozczyn z mąki, z drożdży, z mleka. Później dodawane są wszystkie składniki. Ciasto jest mieszane, wyrabiane, musi urosnąć, jest ważone są kęsy ciasta i maszyna je po prostu odcina. Później jest proces fermentacji w komorze fermentacyjnej. Muszą po prostu urosnąć. Następnie są smażone. Smażenie odbywa się w temperaturze 175 – 180 stopni w 5 – 6 minut.
Radio Jura: Czy gdy mówimy o ilości surowców, mówimy o tonach produktów?
Grzegorz Lagner: Samej mąki, musimy złożyć prawie prawie dwie tony. Do tego dochodzą tłuszcze, oleje, smalec.
Radio Jura: Panie kierowniku, to jeszcze na koniec zapytam co jest najważniejszą kwestią w przygotowaniu pączków?
Grzegorz Lagner: Ciasto drożdżowe, które lubi ciepło. Temperatura otoczenia musi wynosić 36 – 37 stopni, aby ciasto dobrze wyrosło. Jak nie będzie wyrośnięte, to nie będzie później efektu tak zwanej otoczki na pączku.
– z Grzegorzem Lagnerem z Ciastkarni Społem Częstochowa rozmawiał Paweł Stępniewski.
Tłusty Czwartek z Radiem Jura
Jeśli chcecie spróbować tych pysznych pączków o których mowa, przyjdźcie już jutro na lodowisko przy ulicy Boya Żeleńskiego na Tłusty Czwartek z Radiem Jura, czyli pyszne pączki, zabawy z nagrodami i najlepsza muzyka w jednym miejscu.
Sprawdźcie szczegóły: