Dwa martwe płody znalezione pod Częstochową. Matka w szpitalu. Prokuratura wszczęła śledztwo
Dwa martwe płody znalazła policja na terenie jednej z posesji pod Częstochową. Kilka dni temu do szpitala zgłosiła się 17-latka, domniemana matka dzieci. Według lekarzy była w poporodowym stanie, dlatego medycy zawiadomili policję. Sprawą zajmuje się częstochowska prokuratura.
Policjanci, którzy udali się do miejsca zamieszkania kobiety, nie znaleźli tam żadnego nowonarodzonego dziecka, w związku z czym wykonali penetracji najbliższej okolicy miejsca zamieszkania, w wyniku której ujawnili zwłoki dwóch płodów. W najbliższych dniach zostanie przeprowadzona sekcja celem ustalenia ich wieku, a także stwierdzenia, czy urodziły się żywe i jaka była przyczyna ich zgonu.
Dotychczasowe ustalenia w śledztwie przekazał nam prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej. Na razie nie wiadomo w którym miesiącu ciąży była kobieta, spróbują to w trakcie śledztwa i badań ustalić powołani biegli. Wszczęte zostało śledztwo związane z pozbawieniem przez matkę życia swoich dzieci:
Prokuratura Rejonowa w Częstochowie wszczęła śledztwo w sprawie pozbawienia życia dwóch dzieci przez matkę w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu, czyli w sprawie przestępstwa dzieciobójstwa. Takie przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 mies. do 5 lat. Kobieta ta w dalszym ciągu przebywa w szpitalu. Na chwilę obecną nie wykonywano z jej udziałem czynności procesowych. W toku dotychczasowego śledztwa przesłuchano już członków najbliższej rodziny kobiety.
Bliscy 17-latki twierdzą, że nic nie wiedzieli o ciąży
– dodaje prok. Ozimek. Na przesłuchanie nastolatki, ze względu na stan jej zdrowia, na razie nie zgadzają się lekarze.
Zobacz także: