Chińczykom zasmakowały produkowane u nas ciastka

Jak podkreśla prezes firmy Delic-Pol Tomasz Grzybowski, ułatwienie międzynarodowych kontaktów to również efekt starań magistratu.

Na tle moich wcześniejszych doświadczeń widać bardzo duże zainteresowanie włodarzy miasta, te dwuletnie starania przyspieszyły ten proces niewątpliwie, ponieważ w kulturze wschodniej urząd, ranga, władza jest bardzo wysoko ceniona  i niewątpliwie zaangażowanie prezydenta pomogło. Ta współpraca, kontrakt został nobilitowany i w oczach drugiej strony lepiej odbierany.

Pytaliśmy czy o współpracy zadecydował smak częstochowskich ciastek, który znalazł uznanie u prezesa China Comerce Group czy trzeba było do produktu przekonać współpracowników:

Przede wszystkim smakuje mnie a następnie posmakował pracownikom w firmie, kupiliśmy pierwszy kontener jako próbną partię, które się sprzedały, dlatego uważamy, że współpraca będzie się jeszcze bardziej rozwijać. Najważniejsi są ludzie, z jakimi się współpracuje i ludzie, jakich tu spotkaliśmy wpisują się w politykę naszej firmy.

– mówił prezes Chen Yu, który podpisał umowę w imieniu chińskiej strony. Delegacja, która gościła w Częstochowie zapowiadała zacieśnienie współpracy, dlatego władze miasta widza w tym szansę:

W kontaktach polsko-chińskich zależy mi na to, żeby albo polscy przedsiębiorcy zdobywali kontrakty na zbyt naszych towarów w Chinach, albo chińscy inwestorzy wybudują zakłady pracy u nas. W jednym i drugim przypadku mieszkańcy zyskają miejsca pracy a my dodatkowe podatki. Pierwszy etap został już zrealizowany: towary z naszego lokalnego rynku pojechały już do Chin, drugi etap jest w realizacji. Trzymajmy kciuki żeby się nam udało to zrobić jak najszybciej.

– dodał prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. Drugim etapem naszej współpracy z Chińczykami mają być inwestycje tym razem na miejscu, w Częstochowie.