Blisko 700 zawodników stanęło na starcie. Za nami Nocny Bieg o Dynię w Olsztynie

Bieg o Dynię

W ramach wydarzenia zorganizowano bieg dla dzieci młodszych, starszych oraz dorosłych uczestników. Sportowa rywalizacja zeszła na dalszy plan. Postawiono na rodzinny aspekt wydarzenia, bo same biegi odbywały się bez pomiaru czasu. Zadaniem każdego z uczestników było po prostu pokonanie atrakcyjnej trasy po zamku i jego okolicy w wieczornym wydaniu:

Leszek Gasik: Przede wszystkim klimat, który powoduje zamek i okolica, ludzie tutaj z chęcią przyjeżdżają. Staramy się też zawsze działać charytatywnie, więc ta działalność charytatywna powoduje to, że dodatkowo zbierają się naprawdę duże firmy, które potrafią tutaj przyjechać, wystawić i też nam pomóc w całej organizacji.

Uczestnicy wydarzenia: Bardzo fajnie jestem już drugi raz tutaj. Trasa wymagająca jak to na Jurze, ale dużo atrakcji, niespodzianek przygotowanych przez Słońca Jury.

Trasa fajna, zawody fajne, wrażenie super. Było ślisko przez kałuże i przez pogodę, która była wcześniej, ale ogólnie wszystko się udało. Fajna trasa także za rok wracamy.

Wszystko idzie w pięknym kierunku. Nie wiem, co będzie za rok, aż się obawiam, bo w tej chwili 670 zawodników wystartowało w biegach. Mamy tutaj około 1000 osób na zamku, które musimy ogarnąć, ale daliśmy radę.

Mówił organizator ze Stowarzyszenia Sportowego Słońca Jury– Leszek Gasik oraz uczestnicy wydarzenia. Patronat nad wydarzeniem sprawowało Radio Jura.

Czytaj także:

• Event biegowy, ale i charytatywny: Nocny Bieg o Dynię w Olsztynie. Będzie się działo!
• Bieg Szlakiem Miejsc Pamięci Narodowej
• „Nocny Bieg O Dynię” – Rodzinny bieg po lesie w Olsztynie