Trzy zarzuty usiłowania zabójstwa usłyszał 27-letni obywatel Ukrainy, który pracował w Częstochowie. Zaatakował nożem współpracowników i został postrzelony przez policję.

Znamy coraz więcej szczegółów na temat groźnego zajścia z udziałem 27-letniego obywatela Ukrainy, który zaatakował nożem dwóch współpracowników.

Bójka czterech osób na placu Biegańskiego. Jeden z napastników 19-letni mężczyzna, w pewnym momencie wyciągnął nóż i zaatakował nożem. Do tego zdarzenia doszło w centrum miasta w nocy niedzieli na poniedziałek (z 29 na 30 kwietnia).

Sceny niczym z filmu grozy rozegrały się w niedzielę (20.11.) wieczorem na Rakowie. W jednym z bloków przy ul. Ossowskiego, nastolatek zaatakował nożem swoich rodziców. Odnieśli szereg ran, są teraz pod opieką lekarzy w jednym z częstochowskich szpitali.

W rękach policji jest mężczyzna, który zaatakował nożem pracownika jednego z częstochowskich barów. Był trzeźwy, a sprowokowała go kłótnia o miejsce siedzące. Do zajścia doszło w nocy z czwartku na piątek (17.06.) w jednym z lokali.

Ugodził nożem prosto w serce swojego współlokatora, 64-letni mężczyzna zmarł. Co dokładnie wydarzyło się kilka dni temu w Częstochowie?

53-letni nożownik z Kłomnic już w rękach policji. To krewki ojciec rodziny, który zaatakował syna w trakcie domowego posiłku i sięgnął po niebezpieczne narzędzie. Teraz usłyszał zarzuty i trafił do aresztu. Grozi mu wieloletnie więzienie.

Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę 20 września w Konradowie. Sprawca najbliższe 3 miesiące spędzi za kratkami. Usłyszał też zarzut usiłowania zabójstwa za co grozi mu nawet dożywocie. Przypomnijmy, do krwawej bójki pomiędzy dwoma mężczyznami doszło w jednym z pensjonatów na terenie gminy Blachownia.

 To próbuje ustalić częstochowska policja. Wiadomo, że dwóch mężczyzn jest rannych. Jeden z nich z rozległymi obrażeniami zadanymi nożem trafił do szpitala na Parkitce.

9 zarzutów postawiła prokuratura 27-letniemu mężczyźnie, który w poniedziałek groził personelowi izby przyjęć Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie, a jednej z pielęgniarek przyłożył do szyi nóż. Mężczyznę na SOR przy Mirowskiej przywiozło pogotowie.

Został aresztowany za pchnięcie nożem kolegi prosto w serce, usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa. Policjanci zatrzymali 27-latka który zaatakował nożem znajomego i zadał mu cios w klatkę piersiową. Atak na szczęście nie okazał się śmiertelny, życie mężczyźnie uratowali chirurdzy z miejskiego szpitala zespolonego na Zawodziu.

48-latek pchnął kolegę nożem prosto w serce, już usłyszał prokuratorskie zarzuty. Trafił w ręce policji po libacji alkoholowej podczas której pokłócił się ze swoim starszym kolegą. Mężczyźni raczyli się alkoholem w jednym z mieszkań w centrum Częstochowy w poniedziałek (07.05.) późnym wieczorem.