O co poszło? Jak dowiedzieliśmy się od policjantów, agresywnemu myszkowianinowi nie spodobało się, że brat od dłuższego czasu parkuje swoje auto na jego posesji. Sprawa oprze się o sąd, bo poszkodowany wycenił straty na kwotę czterech tysięcy złotych. Jego brat może trafić za kratki nawet na 5 lat.