Zostali „uwięzieni” w galerii handlowej
Do nietypowej interwencji zostali wezwani wczoraj (20.11.) myszkowscy policjanci. Wieczorem, koło godziny 21.00, do oficera dyżurnego zadzwonił mężczyzna: prosił o pomoc, bo wraz z partnerką został zamknięty w galerii handlowej w centrum miasta i nie może wyjść.
Policjanci skontaktowali się z przedstawicielem centrum, który otworzył sklep. I rzeczywiście w środku była zamknięta para. Jak tłumaczyli kobieta źle się poczuła, nie zdążyli na czas wyjść. Gdy się zorientowali, że pora opuścić budynek, wszystko było już zamknięte. Nikomu nic się nie stało, nikt nie wymagał już interwencji medycznej…