Zimowe odśnieżanie w Częstochowie. Kto za co odpowiada? Z drogami już lepiej, ale co z chodnikami?
Konwaliowa, Meliorantów, Połaniecka czy Piastowska - piszą i dzwonią do nas mieszkańcy tych i innych częstochowskich ulic, głównie ze Stradomia i Kawodrzy. To oczywiście sygnały w sprawie odśnieżania. Z drogami nie jest najgorzej, ale problem zaśnieżonych chodników to kłopot. Warto go więc wyjaśnić.
Zimowe odśnieżanie w Częstochowie – nie wszystkie miejsca o(d)garną służby
Słuchacze Radia Jura informują, że na tych czy kilku innych mniejszych ulicach nie ma chodników i trzeba przemieszczać się zaśnieżonymi poboczami. Jeżeli wcześniej przejechał ulicą pług, śnieżne pryzmy są właśnie na poboczach. Jeśli już chodnik jest, to pokryty śniegiem i lodem, bo z odśnieżaniem chodników mamy większy problem niż z ulicami. Rozmywa się odpowiedzialność, kto za to odpowiada.
Maciej Hasik: Pamiętajmy też, że za utrzymanie chodników przylegających bezpośrednio do posesji odpowiadają zarządcy lub administratorzy. Na fragmentach na wysokości danej posesji. Przeciwnie jest z tymi oddzielnymi pasem zieleni, które pozostają w gestii służb miejskich.
Przypomina rzecznik MZD – Maciej Hasik.
Uważajcie na Stradomiu, w Gnaszynie, Dąbiu czy Dźbowie – tam ulice są odśnieżone słabiej niż w centrum. Zachowajcie ostrożność na drogach gminnych.
Akcja zima na dobre dopiero się zaczęła, to pierwsze tak intensywne opady śniegu w tym roku. Padający śnieg ma wracać też w następnych dniach, ale służby są gotowe, zabezpieczono też odpowiednie zimowe materiały do utrzymania nawierzchni w Częstochowie.
Część z mieszkańców przypomina o karach za nieoczyszczanie chodników, inni piszą do nas, że potrzebna jest aktywność służb miejskich. Trzeba zachować szczególną ostrożność, z uwagi na zalegający śnieg drogi dla samochodów są też węższe, do tego łatwo o poślizg, a wcześnie zapadający zmrok to dodatkowe utrudnienie.
Przypomnijmy, że akcja zima potrwa do końca marca przyszłego roku.
Czytaj także: