Uwaga na spadające sople i nawisy śnieżne. Patrzeć pod nogi i na to, co nad głowami
Atak zimy wymusił więcej prac związanych z oczyszczaniem dachów, kominów, udrażnianiem wentylacji i konserwacją urządzeń grzewczych.
Pojawiły się też liczne awarie. Co za tym idzie, przybywa wezwań i interwencji straży pożarnej, poszukiwane są usługi konserwatorów piecyków gazowych. Usuwane są liczne nawisy śnieżne i sople.
Marcin Caban:Należy przypomnieć, iż konieczność usuwania śniegu czy sopli lodu spoczywa na właścicielach lub zarządcach nieruchomości. Śnieg i lód stanowią groźne obciążenie dla konstrukcji nośnej dachu. Waga jednego metra sześciennego puchu śnieżnego to około 200 kilogramów, śniegu mokrego ponad 700 kilogramów a lodu około 900 kilogramów. Okres zimowy to również zagrożenie wynikające z zalegania nagromadzonego na dachach śniegu czy zwisających sopli lodu, gdyż mogą one powodować realne zagrożenie dla osób, które pod nimi przechodzą.
Częstochowska straż pożarna przypomina o obowiązku odśnieżania dachów, mówi mł. bryg. Marcin Caban. O zaśnieżonych chodnikach, przejściach dla pieszych i parkingach piszą do nas słuchacze – mieszkańcy Częstochowy. O odśnieżaniu przed posesjami przypomina z kolei Straż Miejska.
Artur Kucharski: Odśnieżać chodniki przylegające do posesji oraz dachy, usuwać sople i nawiasy śnieżne. Korzystać z bezpiecznych urządzeń grzewczych. Zaopatrzyć się w czujniki czadu. Nie zasłaniać kratek wentylacyjnych. Ubierać się stosownie do pogody. Reagować na osoby samotne oraz bezdomne i potrzebujące pomocy. Nie rozgrzewać się alkoholem. Dbać o zwierzęta pozostawione na dworze. Korzystać z zimowych opon. Na łyżwach ślizgać się tylko w wyznaczonych miejscach. Na nartach zjeżdżać tylko na oznakowanych trasach. Nie należy też wchodzić na zamarznięte zbiorniki wodne.
To podstawowe zasady, które obowiązują każdej zimy, mówi Artur Kucharski. Jeżeli ktoś nie jest w stanie wykonać zimowych prac samodzielnie, powinien poprosić fachowca.
Marcin Caban: Jeżeli ktoś samodzielnie nie potrafi poradzić sobie z odświeżaniem, to zajmują się tym profesjonalne firmy. Można je wynająć i pozbyć się problemu. Za nie usunięcie sopli i zalegającego śniegu grozi mandat. Strażacy usuną sople z budynków użyteczności publicznej, a nie z prywatnych obiektów. Za właściwe utrzymanie budynków odpowiadają ich właściciele. Dotyczy to usuwania sopli, jak i śniegu zalegającego na dachach czy też odśnieżania chodnika przed posesją.
Dodaje zastępca rzecznik częstochowskiej Straży Pożarnej mł. bryg. Marcin Caban. Zimowy kłopot ze śniegiem pozostaje aktualny. Od kilku dni borykamy się ze śniegiem zalegającym na drogach, przystankach autobusowych, czy wysepkach prowadzących do przejść dla pieszych. Wiele chodników również nie zostało właściwie odśnieżonych. Powinni o to zadbać właściciele, zarządcy lub administratorzy przylegających do nich posesji.
Czytaj także:
