Zamknęła matkę w pokoju i wyjechała. Po uwolnieniu kobieta trafiła do szpitala
Policjanci z Myszkowa uratowali 68-latkę. Kobieta była zamknięta na klucz w jednym z pokoi, telefonicznie poprosiła stróżów prawa o pomoc. Oficer dyżurny odebrał telefon od kobiety, która powiedziała, że od trzech dni jest zamknięta na klucz w mieszkaniu w bloku.
Patrol natychmiast pojechał pod wskazany adres, policjanci zauważyli stojącą na balkonie starszą kobietę. 68-latka powiedziała, że jej córka zamknęła ją w pokoju na klucz i gdzieś wyjechała. Jak się okazało, drzwi do mieszkania były również zamknięte na klucz.
Na miejsce wezwano strażaków, którzy po drabinie dostali się na górę, weszli przez balkon do mieszkania i uratowali 68-latkę. Co więcej, kobieta przez ten cały czas nie miała dostępu do jedzenia, dlatego z podejrzeniem odwodnienia została odwieziona do szpitala. Sprawę wyjaśniają śledczy.