Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Włókniarz Częstochowa przegrał w Lublinie z Motorem

Facebook Twitter

W przedostatnim meczu rundy zasadniczej PGE Ekstraligi rozegranym w niedzielę (23.07) Tauron Włókniarz Częstochowa przegrał na wyjeździe z Platinum Motor Lublin 36:54. Była to trzecia porażka z rzędu naszej drużyny co nie jest dobrą prognozą przed zbliżającą się fazą "play-off".

Wszyscy kibice „biało – zielonych” zdawali sobie sprawę, że spotkanie z aktualnymi mistrzami Polski i to na ich własnym torze będzie bardzo trudne, jednak po cichu liczyli na niespodziankę. Niestety Włókniarz Częstochowa miał tylko dwóch zawodników, którzy nawiązali wyrównaną walkę z gospodarzami.

Początek meczu nie zwiastował tak wysokiej porażki „lwów”. Pierwsze dwa biegi kończyły się remisami, dobrze zaprezentowali się nasi młodzieżowcy – Kacper Halkiewicz i Franciszek Karczewski w biegu juniorów. W trzecim biegu Leon Madsen przegrał z Bartoszem Zmarzlikiem, ale do końca siedział „na kole” mistrzowi świata. Pierwszą podwójną przegraną Włókniarz Częstochowa zanotował w czwartym biegu, w którym Maksym Drabik nie dał rady przedzielić pary Cierniak – Dominik Kubera.

W następnym biegu syn legendy częstochowskiego żużla był już skuteczniejszy i po odważnej jeździe przyjechał drugi, za Fredrikiem Lindgrenem, ale przed Jackiem Holderem, Kacper Woryna był niestety ostatni. Najwięcej optymizmu w serca kibiców Włókniarz wlał wyścig numer pięć. Mikkel Michelsen po dobrym starcie i rozegraniu pierwszego łuku wygrał ze Zmarzlikiem, co ostatnio w lidze nie udaje się praktycznie nikomu. Trzeci przyjechał Jakub Miśkowiak i częstochowianie zniwelowali przewagę Motoru do 6 punktów. Ostatni bieg drugiej serii to porażka 2:4 pary Madsen – Halczewski z Kuberą i Jarosławem Hampelem.

Niestety ósmy i dziewiąty bieg to kolejne wygrane Motoru, w dziesiątym remis uratował Madsen, odnosząc dopiero drugie indywidualne zwycięstwo wśród zawodników Włókniarza. Po trzeciej serii Motor prowadził już 37:23.

Mimo wysokiej straty do gospodarzy trener Lech Kędziora nie decydował się na żadne rezerwy taktyczne. W 11 biegu triumfował Michelsen, ale Drabik przyjechał kolejny raz na ostatnim miejscu. 12 wyścig zakończył się remisowo, ostatnia gonitwa przed biegami nominowanymi to kolejny triumf Motoru 4:2 i na tablicy wyników mieliśmy wynik 47:31. Było już jasne, że Włókniarz z Lublina wyjedzie bez żadnego punktu. Na osłodę kibicom „lwów” pozostała wygrana 4:2  Michelsena i Madsena w ostatnim biegu z parą Kubera – Zmarzlik. która ustaliła wynik meczu na 54:36.

W ekipie Włókniarza liderem był Michelsen (11 pkt.), Madsen wywalczył 8 „oczek” i do postawy Duńczyków nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Pozostali zawodnicy zawiedli. Woryna wywalczył 5 punktów, Miśkowiak 4, a Drabik 3 punkty. Liderem formacji młodzieżowej częstochowian był tym razem Halkiewicz (4 pkt.).

Drużyna Motoru Lublin zaprezentowała się bardzo równo. Liderem był Kubera (12 pkt.), a trio Zmarzlik – Lindgren – Holder wywalczyło po 10 punktów. Niepokonany przez rywala w 3 startach był Cierniak, zawiódł tylko Hampel (4 pkt.).

Teraz przed naszą drużyną ostatni mecz rundy zasadniczej, 4 sierpnia zmierzą się u siebie z GKM Grudziądz. Nawet wygrana za 3 punkty nie zmieni już faktu, że rywalem Włókniarza w ćwierćfinale „play – off” będzie bardzo niewygodna dla „lwów” ekipa Stali Gorzów, która ostatnio spisuje się bardzo dobrze.

G.S.

 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj