Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Włókniarz Częstochowa zremisował na koniec rundy zasadniczej

Facebook Twitter

W meczu 14 kolejki PGE Ekstraligi rozegranym w piątek (04.08) na torze przy ulicy Olsztyńskiej Tauron Włókniarz Częstochowa zremisował z drużyną ZooLeszcz GKM Grudziądz 45:45. Wynik ten należy uznać za sporą niespodziankę, bo "biało - zieloni" byli zdecydowanym faworytem. Liderem Włókniarza był Maksym Drabik, zdobywca 13 punktów.

Włókniarz Częstochowa przystąpił do tego meczu po serii trzech ligowych porażek z rzędu, odniesionymi z potencjalnymi rywalami w walce o medale (Stal Gorzów, Sparta Wrocław, Motor Lublin). Dotkliwa była zwłaszcza przegrana z wrocławianami u siebie, która pokazała, że podopieczni trenera Lecha Kędziory wciąż nie mają przewagi własnego toru. Piątkowy mecz nie miał wielkiego znaczenia dla „biało – zielonych”, z kolei grudziądzanie w przypadku wygranej (i porażki Unii Leszno w Krośnie min. 3 punktami) mogli jeszcze „rzutem na taśmę” zapewnić sobie awans do fazy „play – off” z szóstego miejsca.

Podopieczni trenera Janusz Ślączki od pierwszych biegów pokazali, że przyjechali do Częstochowy po zwycięstwo. GKM zaliczył doskonały początek zawodów i po trzech biegach prowadził aż 14:4! Wszystko za sprawą dwóch podwójnych zwycięstw w wyścigach numer 1 i 3 oraz wygranej 4:2 w biegu młodzieżowym. Dopiero w 4 biegu Włókniarz odniósł pierwsze zwycięstwo 4:2 za sprawą Drabika i Halkiewicza.

Po pierwszej serii kibice zgromadzeni na stadionie byli w sporym szoku. Włókniarz odrabianie strat zaczął od podwójnej wygranej w wyścigu numer 5, za sprawą Woryny i Miśkowiaka. GKM odpowiedział w kolejnym biegu 4:2 za sprawą świetnie dysponowanego tego dnia Australijczyka Maxa Fricke i szybkiego Gleba Chugunowa. Drugą serię zakończyła wygrana pary Drabik – Madsen w stosunku 5:1 z Nickim Pedersenem. Dzięki temu częstochowianie przegrywali już tylko 20:22.

Trzecia seria startów to trzy remisy pod rząd. Nareszcie przebudził się Michelsen, wygrywając bieg numer 8. Bieg numer 9 to kolejna wygrana Fricke, który pokonał parę Drabik – Madsen. W 10 biegu Miśkowiak pokonał Pedersena, ale Woryna niespodziewanie przyjechał za juniorem gości Kacprem Pludrą.

Biegi numer 11,12 i 13 kończyły się wygranymi Włókniarza w stosunku 4:2 i przed biegami nominowanymi „lwy” prowadziły 41:37. Trener Lech Kędziora do pierwszego z biegów nominowanych desygnował Madsena i Michelsena, licząc na to, że duńska para rozstrzygnie mecz właśnie w przedostatnim wyścigu. Po starcie jednak na prowadzeniu niespodziewanie znalazła się para gości Chugunow – Tarasienko. Madsen dwoił się i troił, żeby wyprzedzić któregoś z grudziądzkich zawodników i jakimś cudem na ostatnich metrach udało mu się na metę dojechać przed Tarasienką. Przed ostatnim biegiem na tablicy wyników widniał rezultat 43:41 dla Włókniarza i tylko podwójna wygrana dawała GKM-owi niezbędne do pozostania w grze o „play off” 3 punkty meczowe. Na wysokości zadania ze strony Włókniarza stanął jednak Drabik, który przyjechał drugi, ratując remis dla swojej drużyny.

Spotkanie dostarczyło kibicom sporo emocji. Wydaje się, że zawodnicy Włókniarza podeszli do tego meczu niewystarczająco skoncentrowani. W kratkę jeździł Madsen, zawiódł Michelsen i Woryna. Dobre biegi przeplatał słabszymi Jakub Miśkowiak, dając się wyprzedzać zbyt łatwo na dystansie. Klasą dla siebie był tylko Maksym Drabik. Gościom z Grudziądza należą się wielkie słowa uznania, za podjętą walkę i wiarę w końcowy sukces.

To spotkanie zakończyło dla naszej drużyny rundę zasadniczą. Włókniarz zajął 4 miejsce w tabeli z dorobkiem 18 punktów. Rywalem „biało – zielonych” w ćwierćfinale „play-off” będzie ebut.pl Stal Gorzów.

Tauron Włókniarz Częstochowa – ZooLeszcz GKM Grudziądz 45:45

Włókniarz Częstochowa:
9. Leon Madsen 9+2
10. Maksym Drabik 13
11. Kacper Woryna 5+1
12. Jakub Miśkowiak 7
13. Mikkel Michelsen 7
14. Kacper Halkiewicz 3
15. Franciszek Karczewski 0
16. Kajetan Kupiec 1

GKM Grudziądz:
1. Max Fricke 14
2. Gleb Chugunow 8+1
3. Wadim Tarasienko 5+1
4. Fredrik Jakobsen 4+1
5. Nicki Pedersen 9
6. Kacper Pludra 4+1
7. Kacper Łobodziński 1

G.S.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj