Budowa linii kolejowej do lotniska w Pyrzowicach wkroczyła w kolejny etap. W miniony weekend rozpoczęły się prace przy nasuwaniu konstrukcji 57-metrowego wiaduktu nad autostradą A1. W kolejnym etapie pobiegną nim tory. Cała konstrukcja nowego wiaduktu waży 220 ton.

To był najlepszy miesiąc od początku pandemii, sierpień w ruchu pasażerskim, głównie turystycznym podsumowało właśnie lotnisko w Pyrzowicach.

Terminal pasażerki B na lotnisku w Pyrzowicach oddany do użytku. Zakończyła się trwająca blisko 2 lata inwestycja. Terminal został rozbudowany, jego powierzchnia zwiększyła się o 40 procent.

W międzynarodowym porcie lotniczym w Pyrzowicach wystartowała baza Lufthansy Cargo. Od 4 stycznia niemiecki przewoźnik ma tutaj swój punkt integracji, w którym konsolidowane są ładunki z kilku lokalizacji w Polsce oraz ze Lwowa, Koszyc i Ostravy.

Mimo, że katowickie lotnisko jest gotowe do wznowienia lotów w nowym reżimie sanitarnym, to jednak Polskie Linie Lotniczej nie zdecydowały się na powrót ruchu pasażerskiego.

Spółka zarządzająca portem planuje jego budowę na lata 2023-25. Inwestycja o powierzchni 30-40 tys. m kw. ma dać lotnisku roczną przepustowość 10-12 mln pasażerów. W tym roku w Pyrzowicach zostanie odprawionych prawie 5 milionów podróżnych.

LOT ogłosił właśnie, że pod koniec grudnia uruchamia bezpośrednie połączenie pomiędzy lotniskiem w Pyrzowicach a Turynem. Kierunek obsługiwany będzie w każdą sobotę do 23 marca 2019 roku 186-miejscowym Boeingiem 737-800.

Mieszkańcy naszego regionu pokochali lotnicze podróże, o czym świadczą sierpniowe wyniki. W ubiegłym miesiącu obsłużonych zostało prawie 550 tysięcy pasażerów – o ponad 100 tysięcy więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Największą popularnością cieszyły się loty czarterowe, czyli związane z wakacyjnym wypoczynkiem.

To odrywamy się od ziemi! Rok 2016 był dla pyrzowickiego lotniska rekordowy we wszystkich segmentach ruchu pasażerskiego. Najlepsze w historii śląskiego portu wyniki zostały osiągnięte w ruchu całkowitym, regularnym i czarterowym.

Ze wstępnych ustaleń Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych wynika, że w samolocie, który rozbił się 22 listopada zabrakło paliwa. O ostatnich minutach feralnego lotu samolotu Extra 330 możemy powiedzieć tyle, że dwie osoby wystartowały do lotu treningowego o 14.16.

Jak potwierdził Aeroklub Częstochowski około 14.30 we wtorek (22.11.) na płytę lotniska spadła prywatna awionetka. W tym czasie w Rudnikach nie odbywała się żadna impreza lotnicza. Zginęło dwóch członków załogi. Jeden z nich był członkiem częstochowskiego Aeroklubu.

Przed godziną 15.00 (22.11.) awionetka uderzyła w płytę lotniska. Zginęły dwie osoby, prawdopodobnie instruktor i adept. To mężczyźni: jeden z nich to 41-latek z gminy Mykanów, drugi: 38-latek z województwa małopolskiego.