Śmiertelny wypadek na autostradzie A1. Ciężarówki stanęły w płomieniach
Dramatyczny wypadek na autostradzie A1. Śmierć na miejscu poniósł kierowca ciężarówki. Są też ranni...
Śmiertelny wypadek na autostradzie A1. Znamy szczegóły wczorajszego zdarzenia
Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny wczorajszego wypadku, jaki miał miejsce na autostradzie A1 na nitce w stronę Łodzi między węzłami Jasna Góra a Blachownia. Nie żyje jedna osoba, trzy zostały ranne. Do wypadku doszło przed godziną 18.00. Jeden z pojazdów stanął w płomieniach – mówi mł.bryg. Paweł Liszaj oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie
Paweł Liszaj: Po przyjeździe stwierdziliśmy, że doszło do zdarzenia w którym samochody ciężarowe kolejno najeżdżały na siebie w poprzedzającego pojazdu. W wyniku tego zdarzenia zakleszczone zostały ze sobą trzy pojazdy oraz doszło do pożaru, którym objęta była w całości kabina jednego z pojazdów ciężarowych oraz częściowo dwie naczepy z ładunkiem. Jedna z paletami drewnianymi, druga z kelejm do drewna.
Niestety wypadek okazał się tragiczny w skutkach, dodaje sierż. szt. Marcin Knysak z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie..
Marcin Knysak: Niestety, w wyniku tego zdarzenia kierujący scanią poniósł śmierć na miejscu. Kierujący ciągnikiem marki mercedes w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.
Utrudnienia na autostradzie A1 trwały przez kilkanaście godzin. Na miejscu działały wszystkie służby ratunkowe.
Paweł Liszaj: Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ugaszeniu z użyciem piany płonących pojazdów, wykonaniu dostępu do osoby uwięzionej w pojeździe przy pomocy narzędzi hydraulicznych, ewakuacji osoby poszkodowanej z pojazdu i przekazaniu jej do pogotowia, odciągnięciu zakleszczonych pojazdów przy użyciu wyciągarki mechanicznej. Działania te były długotrwałe, skończyliśmy praktycznie nad ranem.
– dodaje mł.bryg. Paweł Liszaj.
W zdarzeniu ranne zostały trzy osoby; zajęli się nimi ratownicy medyczni.
Czytaj także: