Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Raków Częstochowa zremisował z Widzewem Łódź

Facebook Twitter

W meczu 13 kolejki PKO BP Ekstraklasy rozegranym w niedzielę (29.10) Raków Częstochowa zremisował u siebie z Widzewem Łódź 1:1. Goście objęli prowadzenie już w 4 minucie, po golu Matusza Żyro. Wyrównał w 66 minucie Jean Carlos Silva.

Dla fanów „czerwono-niebieskich” mecze z Widzewem Łódź mają prestiżowe znaczenie. Legendarny już konflikt pomiędzy kibicami obu ekip, którego początki sięgają lat 90-tych powoduje, że te spotkania mają zawsze status „podwyższonego ryzyka”. Tym razem na trybunach było spokojnie, a kibice obu ekip przez cały mecz prześcigali się „tylko” w przekleństwach. Wygranego w starciu na doping nie sposób wskazać, na boisku Raków Częstochowa przeważał, ale mecz zakończył się podziałem punktów.

Podopieczni trenera Dawida Szwargi chyba nie wyszli na boisko odpowiednio skoncentrowani, bo już w 4 minucie stracili gola. Widzew wykonywał rzut wolny, do piłki dośrodkowanej w pole karne najwyżej wyskoczył obrońca gości Matusz Żyro i strzałem głową pokonał Kovacevica.

Częstochowianie rozpoczęli mozolne próby wyrównania. Tworzyli całkiem składne akcje ofensywne, często znajdowali się w polu karnym łodzian, ale albo brakowało skuteczności, albo zbyt długo piłkarze naszej drużyny czekali z podjęciem decyzji o strzale. Widzew próbował kontratakować, dobrze się bronił i na przerwę piłkarze schodzili do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu gości.

Początek drugiej połowy to jeszcze bardziej intensywne ataki gospodarzy, wciąż bezskuteczne. W 61 minucie trener Szwarga dokonał 3 zmian – Ledermana, Crnaca i Yeboaha zastąpili Kochergin, Piasecki i Cebula. Roszady okazały się skuteczne bo już 5 minut później Raków Częstochowa wyrównał. Jean Carlos Silva, po zamieszaniu w polu karnym uderzył z ok. 16 metrów i zdobył bramkę.

Widzew stracił prowadzenie, ale nie cofnął się, żeby bronić remisu. Podopieczni trenera Daniel Myśliwca próbowali zdobyć drugą bramkę, dzięki czemu mecz się otworzył. Raków miał bardzo dużo okazji na zdobycie gola, niestety żadna z nich nie zakończyła się powodzeniem. W 80 minucie piłkę ręką dotknął w polu karnym łodzian jeden z zawodników Widzewa, ale sędziowie analizujący sytuację na VAR nie zdecydowali o podyktowaniu rzutu karnego. Zaskakujące było to, że arbiter główny spotkania nie pofatygował się do monitora, żeby samemu podjąć decyzję.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1. „Czerwono-niebiescy” nadal zajmują 4 miejsce w tabeli, z dorobkiem 23 punktów, mając jeszcze jeden mecz zaległy. Następne ligowe spotkanie Raków Częstochowa rozegra za tydzień w niedzielę (05.10), na stadionie przy ulicy Limanowskiego podejmie Zagłębie Lubin. Wcześniej jednak, bo już w czwartek (02.11) częstochowianie zagrają w 1/16 Fortuna Pucharu Polski z drugą łódzką drużyną – ŁKS. Mecz w Łodzi, początek o godzinie 18:00.

Raków Częstochowa – Widzew Łódź 1:1 (0:1)

Skład Rakowa: Kovacevic, Rundic, Racovitan, Tudor, Plavsic, Berggren, Lederman (Kochergin), Jean Carlos (Drachal), Nowak (Kittel), Yeboah (Cebula), Crnac (Piasecki)

G.S.

 

 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj