Raków Częstochowa z wygraną na inaugurację ligowego sezonu

Raków Częstochowa przystąpił do tego meczu z kilkoma zmianami w składzie, porównując zestawienie ze spotkań pucharowych z Florą Tallinn. W obronie w miejsce lekko kontuzjowanego Milana Rundica na boisku zobaczyliśmy Bogdana Racovitana, w środku pola trener Dawid Szwarga desygnował do gry Berggrena i Kochergina w miejsce Ledermana i Papanikolau. Ofensywne trio stanowili Yeboah, Nowak i Zwoliński.

Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Jedyny celny strzał kibice zobaczyli w doliczonym czasie pierwszej połowy. Na szczęście był to strzał, który dał „czerwono – niebieskim” prowadzenie. Yeboah zagrał bardzo dobrze do wychodzącego na czystą pozycję Zwolińskiego  i ten pokonał bramkarza gości Alomerovica. Na przerwę Raków schodził prowadząc 1:0

W ciągu pierwszych pięciu minut po rozpoczęciu drugiej połowy Raków Częstochowa miał trzy bardzo dobre okazje do podwyższenia prowadzenia. Najpierw strzał Zwolińskiego z pola karnego obronił Alomerovic, a dobitka Jeana Carlosa z 13 metrów była bardzo niecelna. Chwilę później w słupek trafił Zwoliński. Trzecią okazję miał Arsenic, ale również nie trafił w bramkę.

W 60 minucie Yeboah po raz kolejny posłał dobrą piłkę do wychodzącego na pozycję Zwolińskiego, ten został sfaulowany w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny dla Rakowa. Strzał z 11 metrów na bramkę zamienił sam poszkodowany, zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu. W 66 minucie było już 3:0 dla naszej drużyny. Ładną akcję z wymianą podań Yeboaha, Berggrena i Nowaka zakończył golem ten ostatni.

Raków Częstochowa – Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0): 1:0 Zwoliński (45 min.); 2:0 Zwoliński 63 min.(k); 3:0 66 min. Nowak

Raków Częstochowa: Kovacevic, Racovitan, Arsenic, Svarnas, Tudor, Berggren, Kochergin (Papanikolau), Jean Carlos (Sorescu), Yeboah (Cebula), Nowak, Zwoliński (Piasecki)

G.S.