Przedsiębiorcy w czasie pandemii mają problemy z płynnością finansową, a jaką pomoc dostają?
Co trzeci przedsiębiorca przyznaje, że nie płaci w terminie. Pandemia nadal odbija się na lokalnych, głównie małych przedsiębiorcach. Mimo znacznego odmrożenia po przerwie działalności gospodarczej, niekorzystne skutki zamknięcia wielu branż widać wyraźnie.
Również częstochowskie firmy mają problemy z regulowaniem zobowiązań, oceniają eksperci:
Jak pokazuje nasze badanie – Rok biznesów w pandemii – blisko połowa form z sektora MŚP mnie ufa swoim kontrahentom niż przed wybuchem pandemii. Do tego w dużej mierze przyczyniły się problemy finansowe ich partnerów i wynikające stąd opóźnienia w płatnościach
– mówi ekspert rynku małych i średnich przedsiębiorstw Andrzej Kulik. Obecnie co trzeci przedsiębiorca przyznaje, że płaci z opóźnieniem. Częstochowski samorząd firmom zaproponował ulgi odnośnie należności z tytułu nieruchomości za okres epidemii. Radni przyjęli też szczególne zasady umarzania, odraczania i rozkładania na raty wierzytelności. W ciągu roku w Powiatowym Urzędzie Pracy rozpatrzono pozytywnie blisko 24,5 tysiąca wniosków firm o wsparcie na kwotę blisko 159 mln zł. Lepsze wieści płyną z Krajowego Rejestru Długów:
Od początku pandemii w ocenach nad optymistami przeważali pesymiści. Sytuacja odwróciła się dopiero teraz, kiedy negatywne prognozy na temat własnej sytuacja zgłasza jedynie 15% badanych. To oznacza, że w przedsiębiorcach budzi się nadzieja na powrót do czasów sprzed pandemii
– mówi Adam Łącki z KRD. Niedawno przeprowadzony „KoronaBilans” pokazuje, że 43% właścicieli firm dobrze ocenia swoją sytuację ekonomiczną, a 28% spodziewa się poprawy w najbliższych trzech miesiącach. Blisko połowa firm jednak wskazuje, że pandemia zdecydowanie negatywnie wpływa na prowadzenie biznesu.
