Problemy zaczęły się wraz z kryzysem na rynku w 2008 roku
Restrukturyzacja i zwolnienia pracowników bądź upadłość. Niewielki wybór mają właściciele i pracownicy ISD Huty Częstochowa. Cięcie kosztów w spółce przeprowadzono już wszędzie gdzie było to możliwe. Teraz huta boryka się z przerostem zatrudnienia. Nic nie wskazuje na to, by poprawiła się sytuacja na rynku.
W ciągu czterech lat do największego zakładu w Częstochowie trzeba było dołożyć miliard złotych. Część zakładu stoi, a co najmniej połowie z trzech tysięcy zatrudnionych grozi zwolnienie. Z przedstawicielami huty spotkał się już prezydent miasta. Mowa była o trudnej sytuacji ekonomicznej, a miasto przedstawiło możliwości udzielenia pomocy. Np. rozłożenia na raty zaległości w podatku od nieruchomości i opłat za użytkowanie wieczyste. Miasto ma też rozmawiać z Ministerstwem Pracy oraz Wojewódzkim Urzędem Pracy w sprawie zabezpieczenia pieniędzy dla hutników, którzy mogą zostać zwolnieni.
Władze huty w sprawie restrukturyzacji mają dalej rozmawiać ze związkami zawodowymi.