Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Norwid Częstochowa powalczył z AZS Olsztyn, ale przegrał 1:3

Facebook Twitter

W meczu 6 kolejki Plus Ligi rozegranym w środę (15.11) w Iławie drużyna Exact Systems Hemarpol Częstochowa przegrała z AZS Olsztyn 1:3. Nasza drużyna może bardzo żałować, że nie przywiezie z tego wyjazdu chociaż jednego punktu. Norwid Częstochowa momentami prezentował bardzo dobrą siatkówkę, zwłaszcza w drugim secie był blisko wygranej.

Rozgrywki Plus Ligi nie zwalniają tempa. Mecze rozgrywane są co 3-4 dni, co nie daje wielu możliwości trenerom na popracowanie nad poszczególnymi elementami gry swoich zespołów. Norwid Częstochowa przyjechał do Olsztyna po dwóch porażkach z rzędu. Ostanią nasi siatkarze ponieśli w niedzielę (12.11), kiedy to musieli uznać wyższość Stali Nysa.

Gospodarze byli oczywiście faworytem tego spotkania. W tym sezonie olsztynianie zanotowali co prawda dwie porażki, ale były to przegrane na początku rozgrywek z mistrzem i wicemistrzem Polski (Jastrzębski Węgiel i ZAKSA Kędzierzyn Koźle). Podopieczni trenera Webera zdołali jednak pokonać Stal Nysę i Wartę Zawiercie, czyli ekipy, z którymi przegrali częstochowianie.

Trener Norwida Leszek Hudziak zdecydował się zmienić wyjściową „szóstkę”. Na rozegraniu zobaczyliśmy Byrone’a Keturakisa, który zastąpił Tomasza Kowalskiego. Do tej pory naszego podstawowego atakującego Mateusza Borkowskiego zastąpił Dawid Dulski.

Pierwsze trzy punkty pierwszego seta zdobył dla naszej drużyny właśnie Dulski, który pewnie kończył swoje ataki. Dobrze spisywał się też nasz przyjmujący Damian Kogut. Spora w tym zasługa Keturakisa, który zagrywał dobre piłki do naszych zawodników.

Początek pierwszej partii był wyrównany, gra toczyła się „punkt za punkt”. Przy stanie 8:7 Norwid Częstochowa po raz pierwszy tego dnia wyszedł na prowadzenie. Kilka minut później beniaminek Plus Ligi prowadził już trzema punktami (16:13) i trener gospodarzy poprosił o pierwszy „czas” dla swojej drużyny. Doskonale spisujący się w tej fazie spotkania Dulski za chwilę zaserwował jednak „asa” i Norwid Częstochowa prowadził już 18:14. Dobrze zagrywał też Damian Kogut, który również „asem” zdobył 20 punkt dla swojej drużyny. Czteropunktową przewagę częstochowianie utrzymali już do końca i wygrali tego seta 25:21.

Na drugi set gospodarze wyszli już lepiej skoncentrowani. Poprawili przyjęcie, zagrywkę i dosyć szybko objęli 4 punktowe prowadzenie. Trener Hudziak o pierwszą przerwę poprosił przy stanie 3:7. Norwid nie składał jednak broni. Przy stanie 6:10 w pole zagrywki wszedł Kogut, między innymi dzięki jego świetnym serwisom Norwid Częstochowa zdobył 5 punktów z rzędu i objął prowadzenie 11:10! Częstochowianie zaczęli grać kapitalnie, trener gospodarzy ratował się zmianami. Olsztynianie złapali jednak w tym secie „drugi oddech” i doprowadzili do wyrównania 20:20. Końcówka seta była niezwykle emocjonująca. Norwid miał już piłkę setową przy stanie 24:22, ale AZS zdołał wyrównać i gra toczyła się na przewagi. Przy stanie 25:25 błąd w ataku popełnił do tej pory praktycznie nieomylny Dulski. Olsztynianie mieli swojego pierwszego setbola i go wykorzystali, triumfując 27:25.

Porażka w drugiej partii musiała bardzo zaboleć naszych siatkarzy. Norwid w tym drugim secie momentami grał bardzo dobrze i był blisko wygranej. Niestety AZS Olsztyn wyrównał stan rywalizacji.

Trzeci set miał podobny przebieg do poprzedniego. Olsztynianie objęli prowadzenie 7:4 i Norwid Częstochowa znowu dokonał wielkiej rzeczy, zdobywając 6 punktów z rzędu. Goście objęli prowadzenie 10:7. Potem Norwid utrzymywał 2-3 punktową przewagę, gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania 14:14. Znowu mieliśmy przez moment grę „punkt za punkt”, ale to olsztynianie stopniowo zaczęli zdobywać przewagę. Gospodarze znaleźli receptę na ataki Dulskiego i poprawili grę w bloku. W końcówce nasi siatkarze zbliżyli się jeszcze do olsztynian na 1 punkt (21:22), końcówkę jednak lepiej rozegrali rywale i wygrali trzeciego seta do 21.

Kolejne „deja vu” przeżywaliśmy w czwartym secie. Znowu AZS prowadził (9:6) i znowu Norwid punktowym zrywem odrobił stratę i wyszedł na prowadzenie (10:9). Dalszy przebieg set był bardzo wyrównany, do stanu 21:21. Wtedy to dwa punkty z rzędu zdobyli gospodarze. Przy stanie 21:23 trener Hudziak poprosił o czas, po wznowieniu częstochowianie zdobyli punkt. Za moment Dulski zdobył asa serwisowego i mieliśmy remis po 23:23. Dobre akcje w ataku obu ekip i gra ponownie toczyć musiała się na przewagi. Nie trwało to jednak długo, AZS Olsztyn wykorzystał swojego drugiego meczbola i wygrał czwartą partię 26:24, a całe spotkanie 3:1.

Drużyna Exact Systems Hemarpolu Częstochowa tym razem powalczyła i wydaje się, że zasłużyła w tym spotkaniu chociaż na jeden punkt. Praktycznie w każdej partii Norwid potrafił seriami zdobyć 5-6 punktów. Świetny mecz rozegrał Dulski, który podobnie jak Borkowski w meczu z ZAKSĄ potwierdził, że częstochowianie dysponują bardzo dobrym duetem atakujących. Problemem naszej drużyny są ewidentnie końcówki setów.

Następny mecz podopieczni trenera Leszka Hudziaka rozegrają w najbliższą sobotę (18.11), kiedy to w Hali Sportowej Częstochowa zmierzą się ze Skrą Bełchatów.

AZS Olsztyn – Exact Systems Hemarpol Częstochowa 3:1 (21:25, 27:25, 25:21, 26:24)

Skład Exact Systems Hemarpol Częstochowa: Keturakis, Hain, Shmidt, Kogut, Sobański (k), Dulski, Takahashi oraz Rymarski, Borkowski

G.S.

 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj