Radio Jura Home

MOJE MIASTO MOJE RADIO • Częstochowa 93.8 FM Słuchaj Online Facebook YouTube Twitter

Maja Opiłka pracuje w prokuraturze, zajmowała się dietetyką, a teraz debiutuje jako autorka kryminałów

Facebook Twitter

Na co dzień pracowniczka Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, z zawodu dietetyczka, ale w czasie wolnym pisarka i autorka kryminałów. Jej debiut książkowy od kilku tygodni zyskuje coraz więcej czytelników, a będzie miał jeszcze kontynuację.

Gościem Radia Jura była Maja Opiłka, rozmawiał z nią Mariusz Osyra

Radio 90: Jest Pani pracownikiem prokuratury i pisze pani kryminał. To chyba jakoś się łączy.

Maja Opiłka: No właśnie, to jest przypadkowe. Prawda jest taka, że ja zaczęłam pisać jeszcze zanim zaczęłam staż w prokuraturze. Ta książka, która teraz się ukazała, została zakończona w styczniu ubiegłego roku. Troszkę czekałam na wydanie. To powiązanie z prawem, wcześniej kłębiło się po głowie, bo też planowałam studia takie. Wyszło tak, że ukończyłam dietetyka, a więc coś kompletnie innego. To prawo z zainteresowaniem kryminologii cały czas blisko mnie były i postanowiłam spróbować swoich sił.

Maja Opiłka stworzyła intrygę kryminalną na miarę wprawionego pisarza, oceniają recenzenci zachwyceni stylem kryminału. Jak przyznaje autorka w naszej rozmowie, jej pisarskie doświadczenie nie jest duże. Czy w książkach Mai Opiłki mamy szansę znaleźć też lokalne wątki?

Maja Opiłka: Pierwsza część jest osadzona w Warszawie, natomiast druga część przenosi się na Śląsk. Będą tutaj nasze rejony, może nawet Częstochowa. Zobaczymy, jak to się potoczy. Na pewno blisko Częstochowy, bo będzie sam Śląsk. Nawet się nie spodziewałem, że to tak dobrze będzie szło. Jest fajnie przyjęta, z czego się bardzo cieszę. Starałam się nie wzorować na nikim, tylko stworzyć taki swój styl. Staram się oddzielić pracę właśnie od pisania, żeby jednak tego nie łączyć. Postawiłam sobie granicę. Praca to praca, jednak książka to jest całkowita fikcja. Oddzielam jedno od drugiego.

Książka ma dobre recenzje, a lektura „Czarnego żałobnika” będzie z pewnością gratką dla fanów mrocznych i krwawych historii. Jak przyznaje młoda pisarka, przebieg intrygi i dla niej był zaskakujący…

Radio 90: Wiadomo od samego początku, jak ta intryga się skończy, do jakiego punktu zmierza, czy też to, jak rozwija się akcja. Zaskakuje też autora.

Maja Opiłka: Mnie trochę zaskakuje, bo są autorzy, którzy piszą sobie od początku do końca, co ma być w tej książce. Mnie trochę sama fabuła niesie. Wiadomo, mam jakiś plan, co tam powinno być, bohaterowie jacy są itd. Zakończenie jest często wynikiem tego, co się wydarzy, więc nie ustalam sobie stricte co ma być. No niesie mnie fabuła.

Radio 90: Uznani światowi autorzy przyznają, że finał ich zaskoczył. Czy pani też by tak powiedziała?

Maja Opiłka: Ja mogę powiedzieć, że tak. Wyszło kompletnie coś innego, ale myślę, że lepiej wyszło, niż ja planowałam.

fot. FB/Wydawnictwo Initium

Kryminału pt. „Czarny żałobnik” możecie szukać już wszędzie tam, gdzie wybieracie książki, które warto przeczytać.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj