Ewelina C., skazana za próbę zabójstwa małego dziecka, wyszła dziś na wolność
Ewelina C. rano opuściła więzienie w Lublińcu. Pierwsza kobieta, która miała zostać objęta ustawą o szczególnie niebezpiecznych przestępcach nie trafi na przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym. Wniosek o izolowanie groźnej kobiety w ośrodku w Gostyninie składał dyrektor zakładu w Lublińcu, gdzie Ewelina C. spędziła 6 lat.
Sąd odrzucił wniosek dyrektora lublinieckiego zakładu. W czasie odbywania kary kobieta była agresywna i jak orzekli biegli, terapia nie przyniosła żadnych rezultatów. Sąd zdecydował jedynie o prewencyjnym dozorze policyjnym, a kobieta zapewne znów zamieszka w Kielcach. Ewelina C. opuściła dzisiaj więzienie na zasadach ogólnych, pobrała swój depozyt i rozliczyła się z zakładem.
Została też dowieziona do miejsca zamieszkania, które wskazała. W ciągu 48 godzin musi zawiadomić policję o stałym adresie pobytu. Jak wiadomo, na razie nie trafi na przymusowe leczenie psychiatryczne, bo czerwcowe orzeczenie sądu jest nieprawomocne i nie wiadomo, kiedy sprawą zajmie się sąd apelacyjny.
Odpowiedni wniosek do Katowic w tej sprawie złożyła częstochowska prokuratura, która będzie się domagać, aby w trakcie sprawy apelacyjnej sąd wskazał konkretny zakład psychiatryczny, gdzie Ewelina C. ma się dalej leczyć.
